Rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji inspektor Sylwester Marczak w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową przyznał, że do grupy powołano najlepszych i najbardziej doświadczonych policjantów, którzy zajmowali się trudnymi sprawami - przestępstwami przeciw życiu i zdrowiu oraz przestępczością nieletnich. Celem grupy będzie między innymi zebranie kompletnej dokumentacji sprawy.
Rzecznik stołecznej policji zaapelował też o powstrzymanie się od zbędnych komentarzy w tej sprawie. Sylwester Marczak przyznał, że pojawiające się w sieci opinie na temat tragedii są często nieprawdziwe i nie ułatwiają policyjnego śledztwa, ani nie służą społeczności szkoły, w której doszło do zabójstwa.
- Potrzebny jest przede wszystkim spokój i działanie ekspertów. I o to apelujemy - powiedział Marczak.
Pod szkołą nr 195 wciąż przybywa zniczy i kwiatów. Wieczorem z inicjatywy uczniów w pobliskim kościele świętego Feliksa z Kantalicjo odbędzie się msza w intencji zaniechania przemocy. Potem do podstawówki przejdzie marsz pod hasłem "Stop przemocy".
Przypomnijmy, że do zabójstwa szkole w Wawrze doszło w piątek 10 kwietnia około godziny 10. 15-letni uczeń szkoły, Emil B., zaatakował nożem swojego rówieśnika i zadał mu kilka ciosów. Ranny nastolatek mimo reanimacji zmarł.
Sprawca ataku przebywa obecnie w schronisku dla nieletnich. Z nieoficjalnych informacji wynika, że był pod wpływem narkotyków, a powodem kłótni były pieniądze. Prokuratura zawnioskowała do sądu rodzinnego, żeby mimo niepełnoletniości był sądzony jak osoba dorosła (wówczas za zabójstwo będzie mu groziła kara 25 lat więzienia). Sąd podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie po otrzymaniu wyników badań o stanie poczytalności 15-latka i stopniu jego rozwoju.