Nocny Market jednak powraca. Pod koniec sezonu w 2018 roku organizatorzy poinformowali, że w październiku Nocny Market zakończył swoją działalność na Dworcu Głównym. Już sezon wcześniej było blisko zamknięcia targu, ze względu na planowane w tej okolicy roboty budowlane (na jesieni tego roku na stację mają wrócić pociągi). Ostatecznie okazało się, że prace nie ruszą przed końcem sezonu i PKP udostępniło teren organizatorom Nocnego Marketu.
Okazuje się, że prace nad nowym dworcem nie idą najlepiej. Miłośnicy kolejarstwa mogą być niepocieszeni, ale dla tych, którzy kochają street food, to świetna wiadomość. Organizatorzy właśnie poinformowali, że Nocny Market w tym sezonie wraca i to w dodatku w tym samym miejscu - na Perony nieczynnego dworca Warszawa Główna Osobowa przy ul. Towarowej 3.
Skąd ta zamiana? Już wcześniej organizatorzy zapewniali, że w 2019 roku Nocny Market wróci, choć nie podawali lokalizacji. W środę wytłumaczyli, że powrót na Dworzec Główny udał się dzięki "uprzejmości PKP SA, PKP Polskie Linie Kolejowe SA, Trakcji PRKiI i Stacji Muzeum" oraz temu, że prace budowlane, choć już trwają, nie objęły jeszcze terenu peronu. Oznacza to, że możemy liczyć na "Bonusowy sezon Nocnego Marketu".
Otwarcie sezonu w Nocnym Markecie planowane jest na 17 maja, w piątek. Nocny Market będzie otwarty w każdy piątek i sobotę w godzinach 17.00-1.00, a w niedziele w godzinach 16.00-23.00. Dodatkowo od 23 maja Nocny Market będzie można odwiedzać także w czwartki w godzinach 17.00-0.00.
Nocny Market pierwszy raz pojawił się na dworcu Warszawa Główna w czerwcu 2016 roku. Przez dwa lata rozpoczynał swoją działalność w maju i kończył w październiku - warszawiacy mogli go odwiedzać w weekendy od 17 do 1 w nocy. Ze względu na oryginalny klimat Nocny Market szybko stał się niezwykle popularnym miejscem na mapie Warszawy. Przyciągała zwłaszcza różnorodna oferta gastronomiczna - mogli tam coś dla siebie znaleźć zarówno amatorzy kuchni europejskiej, meksykańskiej czy z z Dalekiego Wschodu. Na pomysł targu jego organizatorzy wpadli w Bangkoku, gdzie nocne jedzenie jest na porządku dziennym