Policjanci z Włoch szukają mężczyzny, który może być odpowiedzialny za wzniecenie kilku pożarów. Jak opisują, do pierwszego podpalenia doszło przy ulicy Lechickiej 28 kwietnia około godziny 5 nad ranem. Spłonęła budka z warzywami i owocami, a straty oszacowano na 100 tysięcy złotych. "Wyborcza Warszawa" opisywała, że warzywniak od 22 lat prowadziła pani Hanna. Po podpaleniu jej sąsiedzi uruchomili zbiórkę, która ma pomóc w pokryciu strat.
Włochy. Policja szuka mężczyzny w związku z podpaleniami
Policjanci podejrzewają, że ten sam sprawca podpalił też pobliską altanę śmietnikową przy ulicy Radarowej wraz z pojemnikami na śmieci. Ogniem zajął się także volkswagen, który był zaparowany obok. To nie wszystkie podpalenia, za które może być odpowiedzialny mężczyzna.
Na ulicy Dwudziestolatków ta sama osoba podpaliła kontener na odzież używaną i wiatę śmietnikową, Ponadto przy ul. 1-go Sierpnia ten sam sprawca spalił pojemniki na śmieci, gdzie uszkodzeniu uległy również okna i elewacja budynku
- wyliczają policjanci z Włoch, którzy proszą o kontakt wszystkie osoby rozpoznające mężczyznę.
Można dzwonić pod numer tel (22) 603 26 33 lub (22) 603 26 20, a także wysyłać maile na adres: oficer.prasowy.krp3@ksp.policja.gov.pl.
