W środę około godziny 13 zaginęła malutka mieszkanka podwarszawskiej miejscowości Pomiechówek. 3,5-letnie dziewczynka była z matką na podwórku przy ich domu. Gdy mama na chwilę spuściła dziecko z oczu, dziewczynka wyszła za ogrodzenie i zniknęła.
Zrozpaczona matka od razu zgłosiła się na policję i rozpoczęły się poszukiwania. Nikt nie wiedział, w którym kierunku dziewczynka poszła. Na szczęście nie zdążyła odejść zbyt daleko. Już po kilkunastu minutach poszukiwań, dwaj dzielnicowy z miejscowego posterunku policji zauważyli dziecko na pobliskich łąkach. 3,5-latka była przestraszona, ale cała i zdrowa. Mundurowi podbiegli do niej i zabrali w bezpieczne miejsce. Chwilę później została przekazana pod opiekę matki.
Komenda policji w Nowym Dworze informuje, że podziękowania za szybką i skuteczną akcję należą się mł. asp. Robertowi Tkaczykowi i st. sierż. Łukaszowi Wudeckiemu. To właśnie oni znaleźli 3,5-latkę.