W czwartek Rada Warszawy jednogłośnie przegłosowała projekt prezydenta Rafała Trzaskowskiego dotyczący przyznania nauczycielom podwyżek z budżetu miasta. Wyższą pensję otrzyma od przyszłego miesiąca 9600 warszawskich pedagogów. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.
Radni z Koalicji Obywatelskiej wskazywali, że samorząd zapewnia nauczycielom podwyżki, bo na rząd nie mogą liczyć. Nie zgodzili się też na zaproponowane przez radnych PiS zwiększenie dodatku motywacyjnego z 600 do 1000 złotych.
- Pensje proponowane przez rząd nie wystarczają na godne życie tej grupy zawodowej, dlatego Warszawa konsekwentnie podnosi wynagrodzenie nauczycielom. Dodatki motywacyjne mamy najwyższe w całej Polsce - mówiła przewodnicząca komisji edukacji, Dorota Łaboda z KO.
Radny Sebastian Kaleta z PIS wskazywał z kolei, że obecny rząd sukcesywnie podnosi pensje pracowników edukacji, czego nie robił rząd koalicji PO-PSL.
- Od 2012 do 2016 roku było to niezmiennie 5 tysięcy złotych. Od roku 2017, na początku 5065 złotych, kwiecień 2018 - 5336 złotych, w 2019 roku 5603 złotych., we wrześniu tego roku będzie to 5883 złotych. Teraz w końcu rząd realnie podwyższa płace- mówił Kaleta.
Za przyjęciem uchwały w sprawie podwyżki jednogłośnie zagłosowali wszyscy radni. Podwyżki wyniosą od 250 złotych dla nauczycieli stażystów do 350 złotych dla nauczycieli z przygotowaniem pedagogicznej
- Tak jak zapowiadałem, warszawscy nauczyciele otrzymają podwyżki z budżetu miasta - poinformował po zakończonym głosowaniu Rafał Trzaskowski. Jak dodał, nauczyciele otrzymają podwyżki wraz z najbliższym wynagrodzeniem, z wyrównaniem od stycznia.