W Warszawie powstanie aleja Freddiego Mercury'ego? Trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem

Fani zespołu Queen chcą nadać jednej z parkowych alei na warszawskim Solcu imienia Freddiego Mercury'ego. Obecnie zbierają podpisy pod wnioskiem w tej sprawie. "Chcemy by Warszawa była pierwszą stolicą, która w ten sposób uhonoruje wielkiego muzyka i artystę" - wskazują.
Zobacz wideo

Członkowie polskiego fanclubu Queen chcieliby nazwać imieniem Freddiego Mercury'ego jedną z alei w Parku im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Ogłosili zbiórkę podpisów pod wnioskiem, który zamierzają wkrótce złożyć w stołecznym Biurze Geodezji i Katastru.

W Warszawie powstanie aleja Freddiego Mercury'ego? Jest wniosek

"Nasza inicjatywa nie ma żadnych podtekstów politycznych. Grupa wnioskodawców to ludzie o bardzo różnych poglądach, których łączy miłość do muzyki Queen i Freddiego Mercury’ego"- pisze na Facebooku jeden z inicjatorów pomysłu, varsavianista i dziennikarz Piotr Otrębski.

Organizatorzy akcji zachęcają wszystkich fanów Queen do przyłączenia się do akcji. Podkreślają, że aleja imienia Freddiego Mercury'ego mogłaby się stać miejscem chętnie odwiedzanym przez zagranicznych turystów - tym bardziej, że w podobny sposób nie uhonorowało go jeszcze żadne inne miasto na świecie.

Chcemy by Warszawa była pierwszą stolicą, która w ten sposób uhonoruje wielkiego muzyka i artystę, którego spuścizna stała się ogromnym wkładem w światową kulturę i do dziś stanowi inspirację dla twórców na całym świecie
Uroczystość nadania imienia miejscu mogłaby być wielkim happeningiem z udziałem fanów z całego kraju. Taka inicjatywa z pewnością pozytywnie wpłynie na wizerunek Warszawy oraz jej atrakcyjność w oczach turystów

- czytamy w uzasadnieniu wniosku.

Do złożenia wniosku koniczne jest zebranie co najmniej 200 podpisów pełnoletnich osób, które mieszkają w Warszawie. Podpisy będą zbierane w klubokawiarni Retrospekcja przy ulicy Bednarskiej codziennie od godz. 16:30.

"Jeśli są Państwo fanami Queen lub po prostu cenią muzykę zespołu – bardzo prosimy o podpis. Każdy jeden ma znaczenie" - zachęcają organizatorzy.

Więcej o: