Bój o kamienicę przy ul. Łochowskiej 38 trwał od lat 90. Już wtedy jej dawni właściciele zgłosili się po jej zwrot. Procedura nie mogła jednak wtedy ruszyć, bo brakowało kompletu właścicieli. Nie udało się znaleźć Józefa Pawlaka - nikt nie słyszał o nim od lat. Sąd ustanowił więc kuratora, który miał zadbać o jego interesy, a kamienica została przekazana w ręce prywatne.
Pojawił się jednak jeden problem - okazało się, że w 2011 roku, gdy decyzja o przekazaniu kamienicy została podpisana, pan Pawlak miałby 128 lat. Na jaw wyszło, że mężczyzna nie żyje od ponad 70 lat.
Czytaj więcej: Miasto chciało oddać kamienicę 128-latkowi. Urzędnicy z Pragi w kilka godzin ustalili, że coś jest nie tak
Komisja reprywatyzacyjna pod przewodnictwem Patryka Jakiego zajęła się sprawą Łochowskiej 38. 26 marca 2018 roku jej członkowie stwierdzili, że reprywatyzacja kamienicy jest nieważna, ponieważ podczas podejmowania decyzji doszło do rażących naruszeń prawa. Komisja nakazała zwrócenie budynku przy Łochowskiej miastu.
Urząd miasta Warszawa poddał pod wątpliwość uzasadnienie. Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego trafiły skargi na decyzję komisji reprywatyzacyjnej. We wtorek sąd oddalił wniosek ratusza i orzekł, że decyzja komisji weryfikacyjnej była prawidłowa. Dodał, że przekazanie budynku osobie, która nie żyje, było niewątpliwym naruszeniem prawa niezależnie od tego, czy organy decyzyjne o tym wiedziały czy nie.
O wyroku poinformował Patryk Jaki. Napisał, że to "pierwsza" i "historyczna" decyzja sądu dotycząca reprywatyzowanych w Warszawie kamienic.
Komisja weryfikacyjna wygrała właśnie pierwszą, historyczną sprawę z ratuszem i beneficjentami w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym - dotyczącą merytorycznej decyzji Komisji ws. nieruchomości przy Łochowskiej
- napisał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki na Twitterze.
Inni członek komisji reprywatyzacyjnej, Sebastian Kaleta, dodał, że to orzeczenie bezprecedensowe. - Sąd po raz pierwszy badał decyzję komisji i uznał, że komisja zgodnie z prawem potwierdziła nieprawidłowość reprywatyzacji - powiedział radny Kaleta.
Wyrok ws. Łochowskiej 38 jest na razie nieprawomocny. Obie strony mają teraz siedem dni urzędowych na zaskarżenie orzeczenia sądu.