W poniedziałek 17 grudnia osobowe BMW jadące Trasą W-Z z dużą siłą uderzyło w przystanek komunikacji miejskiej, na którym czekało kilkanaście osób. 5 osób zostało rannych, a 4 z nich przewieziono do szpitala.
Jak informuje TVN Warszawa, sprawca wypadku został już przesłuchany przez policję i zwolniony do domu. Na razie nie wystawiono mu mandatu, bo postępowanie w tej sprawie wciąż trwa.
Policjanci mają teraz przesłuchiwać świadków wypadku oraz osoby, które zostały ranne. Po zakończeniu śledztwa, sprawa zostanie przekazana do prokuratury.
Przypomnijmy: świadkowie wypadku relacjonowali, że chwilę przed zdarzeniem kierowca jechał wspólnym pasem ruchu dla tramwajów i autobusów, chcąc ominąć korek. W pewnym momencie wpadł w poślizg i uderzył w wiatę przystanku, taranując ludzi czekających na przyjazd tramwajów i autobusów.