Renifery świąteczną atrakcją przed urzędem dzielnicy na Ursynowie. "One się boją i stresują"

Na parkingu przed urzędem na Ursynowie stanęła świąteczna atrakcja - powóz Mikołaja oraz zagroda z reniferami, z którymi mieszkańcy mogą sobie robić zdjęcia. Po udostępnieniu zdjęć i filmów z wydarzenia w internecie zawrzało. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że renifery były przestraszone i nie powinny być żywą świąteczną atrakcją.

W sobotę 15 grudnia na parkingu przy Urzędzie Dzielnicy na Ursynowie mieszkańcy mogli robić sobie zdjęcia z reniferami, które przez siedem godzin stały w niewielkiej zagrodzie obok powozu świętego Mikołaja. 

Renifery na Ursynowie. Mieszkańcy: "Męczenie zwierząt", "Nie przesadzajmy"

Gdy lokalna telewizja Ursynów TV zamieściła transmisję z wydarzenia w internecie, mieszkańcy zaczęli krytykować organizatorów świątecznej atrakcji z udziałem zwierząt.

"Przykro, że cały czas ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że zwierzęta się stresują w takich sytuacjach, a jeszcze bardziej przykre jest to, że urząd organizuje takie eventy!" - napisał pan Dominik na Facebooku.

Wtórowali mu inni mieszkańcy. Pisali, że żywe zwierzęta nie powinny być wykorzystywane jako świąteczne maskotki, z którymi można sobie zrobić zdjęcia. Tym bardziej, że przebywające wokół nich dzieci zachowywały się głośno.

Biedne renifery. Nie popieram... dlatego my z naszą młodą nie chodzimy na takie eventy
Te zwierzęta boją się i stresują. A po co? Dla próżności człowieka. To nie jest miejsce dla nich!
Event z udziałem biednych zwierząt. Ludzie są daleko w średniowieczu
Bardzo i to bardzo zły pomysł. Szopki czy cokolwiek to miało być, są dla ludzi. To nie jest miejsce dla żywych, prawdziwych zwierząt
Stoją na zimnie, pełne stresu, narażone na różne dźwięki, dotyk różnych ludzi. I ten stres, jaki muszą przejść w transporcie. I po co? Bo ludzie mają akurat taką zachciankę?

- czytamy w komentarzach. Niektóre osoby zadeklarowały, że o żywej szopce z reniferami poinformowały już organizację Viva, która zajmuje się prawami zwierząt.

Część mieszkańców broni organizatorów świątecznej atrakcji przed urzędem dzielnicy. Ich zdaniem ze zwierzętami przez cały czas był opiekun, który opowiadał, że renifery lubią ludzi i traktują ich jak "stado swoich". 

Jaki hałas? Jakie męczenie? Stoją sobie po prostu, wykarmione i całkiem normalnie się zachowują. Każde zwierze tak chciałoby się męczyć
Renifery do pracy są przeznaczane. Tu mają SPA

- twierdzą obrońcy atrakcji.

Organizatorem świątecznej zagrody z reniferami był Urząd Dzielnicy Ursynów, który z wyprzedzeniem informował o atrakcji na oficjalnej stronie internetowej.

A co Wy myślicie na ten temat - czy zagrody z żywymi reniferami to dobry pomysł na świąteczną atrakcję? Piszcie do nas na adres: listy_do_metrowarszawa@agora.pl.

- - -

Gazeta.pl to nie tylko polityka i gospodarka, ale też tematy lokalne, poruszające problemy mniejszych społeczności, bliższe ludziom. Poświęć trzy minuty i pomóż nam lepiej zrozumieć, o czym chcesz czytać. Kliknij tutaj, żeby rozwiązać krótką ankietę.

Zobacz wideo
Więcej o: