Plakaty wiszące miesiącami mogą działać na nerwy. Komitety wyborcze z Warszawy miały 30 dni od daty wyborów na ich posprzątanie. Termin ten minął wczoraj, 20 listopada.
Zarząd Oczyszczania Miasta poinformował właśnie, że rozpoczyna się sprzątanie materiałów wyborczych rozwieszonych w stolicy. Chodzi o te plakaty i ulotki, których nie sprzątnęły komitety wyborcze. Będą robiły to stołeczne służby porządkowe.
Zarząd podkreśla jednak, że koszty, które miasto poniesie podczas tego przedsięwzięcia, poniosą poszczególne komitety.
Rzeczniczka ZOM, Magdalena Niedziałek, mówi jednak, że w tym roku na ulicach Warszawy zostało niewiele plakatów wyborczych. Dodaje, że po wyborach w 2014 roku było ich znacznie więcej. Koszt sprzątnięcia ich wyniósł 14 700 złotych i obciążono nim dziewięć komitetów. - Wszystkie uregulowały płatności - podkreśla Niedziałek.
Co zrobić, jeśli zauważymy niesprzątnięty plakat w swojej okolicy? Warszawiacy mogą zgłosić jego lokalizację na miejską infolinię tel. 19115.