1300 zł za 14 kilometrów. Zarzuty dla taksówkarza za nocny kurs. Kierowca: Ustalone z pasażerem
Młody mężczyzna przyjechał do Warszawy w sierpniu, żeby odwiedzić siostrę. Podczas pobytu wybrał się do klubu. Za powrót z imprezy słono zapłacił.
Bielany. 1300 złotych za 14 kilometrów
Chłopak zamówił taksówkę spod jednego ze śródmiejskich klubów, chciał jechać na Bielany - dokładnie na ulicę Nocznickiego. To około 14 kilometrów trasy.
Jak relacjonuje policja, na podstawie zeznań poszkodowanego, po dotarciu pod wskazany adres taksówkarz miał poprosić pasażera o dwukrotne przyłożenie karty płatniczej do terminala. Następnego dnia mężczyzna zorientował się, że z jego konta zniknęło za dużo pieniędzy. Okazało się, że za kurs zapłacił aż 1300 złotych. Wtedy postanowił to zgłosić na policję.
W tym tygodniu taksówkarz został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Postawiono mu zarzut kradzieży. Podczas przesłuchania 34-letni mężczyzna tłumaczył, że wcale nie okradł pasażera. Stwierdził, że taką kwotę ustalili wspólnie w ramach rekompensaty za zbitą szybę i zanieczyszczenie pojazdu.
Wersja taksówkarza nie zgadza się z tym, co powiedział policji pasażer, mówi nadkom. Elwira Kozłowska, oficer prasowy bielańskiej komendy w rozmowie z Metrowarszawa.pl. Jego zdaniem do niczego takiego nie doszło. Nie ukrywa, że podczas powrotu z klubu był pod wpływem alkoholu, ale zaznacza, że na pewno nie był w tak złym stanie, żeby nie kontrolować tego, co robi.
- To jak było faktycznie, ustali sąd - dodaje nadkom. Kozłowska.
Za przestępstwo kradzieży cudzej rzeczy ruchomej grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
-
Tłumy "surferów trzeciej fali" w Basenie Piwnym w Warszawie. "Kandydaci do nagrody Darwina" [WIDEO]
-
Warszawa. Tajemnicze białe kapsułki porozrzucane na trawnikach. Jest śledztwo. "Kto za tym stoi?"
-
Śmiertelne potrącenie na Grójeckiej. Policja poszukuje świadków i prosi o przesyłanie nagrań
-
Warszawa. Wirus ptasiej grypy wykryty na terenie zoo. Zostały wdrożone specjalne procedury
-
Warszawa. Zniknęła tablica upamiętniająca Lecha Kaczyńskiego. "Dowiedzieliśmy się z mediów"
- Dyspozytor nie miał gdzie skierować karetki z zakażonym pacjentem. "To nie żart. Wszędzie kicha"
- Warszawa. 15-latka kilka razy dźgnęła matkę nożem. Teraz jest w schronisku dla nieletnich
- Szpitale Wolski i Czerniakowski bliskie zapełnienia, w Bielańskim "full". Brakuje ponad 120 lekarzy
- Dzień Żołnierzy Wyklętych. Zmiany w organizacji ruchu z powodu przemarszy
- Anin. Mężczyzna zadźgał kolegę, a jego ciało zakopał w lesie. 34-latek zatrzymany