Kampania informacyjna "Sami zobaczcie" była prowadzona przez miasto w ciągu ostatnich dwóch lat. W różnych częściach Warszawy można było zobaczyć plakaty i billboardy z informacjami dotyczących np. nowych ścieżek rowerowych, poprawy jakości powietrza, rozbudowy szpitali czy bulwarów wiślanych.
Przed tegorocznymi wyborami samorządowymi aktywiści miejscy zwrócili się do ratusza z prośbą o podanie kosztów kampanii "Sami zobaczcie". Sugerowali, że materiały mogą być częścią kampanii wyborczej, bo mają charakter wizerunkowy, a nie informacyjny.
Wniosek o udzielenie informacji 10 września złożył w ratuszu działacz Stowarzyszenia Wiatrak Tadeusz Rudzki. Po miesiącu aktywista poinformował, że biuro marketingu miasta potrzebuje dodatkowego czasu na podanie tej informacji ze względu na "konieczność pozyskania danych". Urząd obiecał, że poinformuje o kosztach kampanii najpóźniej 10 listopada, czyli już po zakończeniu wyborów samorządowych.
Stowarzyszenie informuje, że ratusz podał teraz informację o szczegółowych kosztach "Sami zobaczcie". Jak się okazuje, na kampanię wydano łącznie ponad 8 milionów złotych z budżetu miasta. Z tego ponad dwa miliony wydano w okresie październik-grudzień 2017 i ponad sześc milionów w okresie luty-październik 2018. Jak uzasadnia ratusz w piśmie przesłanym do stowarzyszenia, kampania dotyczyła "istotnych spraw z punktu widzenia mieszkańców stolicy".
Aktywiści twierdzą, że kwotę 8 milionów złotych można było spożytkować lepiej. "Szczególnie, że jedno z haseł kampanii brzmiało "Warszawiacy płacą mniej" - dodają.