W czwartek wieczorem stacje pomiarowe w Warszawie i okolicach zanotowały przekroczenie dopuszczalnych norm powietrza. W piątek rano sytuacja nie poprawiła się, a ratusz informuje, że w sobotę smog może być jeszcze większy.
Aplikacja Warszawski Indeks Powietrza pokazuje, że stacje meteorologiczne w Warszawie wciąż notują podwyższone stężenie pyłów. Najgorzej jest w centrum miasta - stacja w Alei Niepodległości pokazuje 4. stopień zanieczyszczenia i określa jakość powietrza jako złą. Niewiele lepiej jest w stacjach pomiarowych na Ursynowie i Targówku (tam odnotowano 3. stopień zanieczyszczeń).
Ratusz wydał ostrzeżenie dla mieszkańców. Czytamy w nim, że jeśli sytuacja pogodowa do jutra nie ulegnie zmianie, to dobowe stężenie zanieczyszczeń może przekroczyć 10 listopada warszawski poziom ostrzegania (stężenie pyłów na poziomie 80 ug/m3).
Zalecamy unikać przebywania na dworze, wietrzenia pomieszczeń, ograniczyć aktywność fizyczną na zewnątrz. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych, dzieci i kobiet w ciąży. Apelujemy o korzystanie z komunikacji miejskiej zamiast indywidualnej, korzystanie z systemu wspólnych dojazdów osobowych i zaprzestanie palenia w kominkach
- czytamy w komunikacie ratusza.
Ostrzeżenie dotyczy wszystkich warszawskich dzielnic: Bemowa, Białołęki, Bielan, Mokotowa, Ochoty, Pragi-Południe i Pragi-Północ, Rembertowa, Śródmieścia, Targówka, Ursusa, Ursynowa, Wawra, Wesołej, Wilanowa, Włoch, Woli i Żoliborza.
Od wczoraj normy powietrza są także znacznie przekroczone pod Warszawą - najgorzej jest w Otwocku i Legionowie.
Przypominamy, że według raportu "Ochrona powietrza przed zanieczyszczeniami" Najwyższej Izby Kontroli, Polska nadal jest jednym z krajów unijnych z najgorszą jakością powietrza. Z danych NIK wynika, że główną przyczyną zanieczyszczeń jest emisja pyłów z domowych i lokalnych kotłowni węglowych. Do tego dochodzi jeszcze duża liczba aut na drogach, szczególnie w dużych miastach.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia i Europejskiej Agencji Środowiska w całej Europie liczba przedwczesnych zgonów - z uwagi na oddziaływanie zanieczyszczeń w powietrzu - przekracza 400 tysięcy osób rocznie. Jak czytamy w raporcie NIK, w Polsce smog przyczynia się do śmierci 46 tysięcy osób rocznie.