Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu w Warszawie. Sprawą zajęli się policjanci z komendy na Bielanach.
Do komendy na Bielanach wpłynęło zawiadomienie dotyczące kradzieży. Z ustaleń wynikało, że z mieszkania skradzione zostały pieniądze - dokładnie 1 700 zł. To jednak nie wszystko, opustoszała również lodówka. Zginęła pierś z indyka oraz zioła, które były schowane w zamrażarce.
Poszkodowanymi byli właściciele jednego z mieszkań na Bielanach. Podejrzewali, że za kradzież odpowiedzialna jest kobieta, którą zatrudnili do sprzątania. Dodali, że do przestępstwa miało dojść kilka dni wcześniej, kiedy zostawili sprzątającą panią samą w domu.
Sprawą od razu zajęli się kryminalni. Funkcjonariusze już kilka dni po zdarzeniu zatrzymali 31-latkę. Zgromadzony materiał pozwolił na przedstawienie kobiecie zarzutu za kradzież. Grozi jej za to kara 5 lat więzienia.