Do tych incydentów doszło w podwarszawskiej miejscowości Tłuszcz na początku września. Policja wie o co najmniej trzech przypadkach takiego nieobyczajnego zachowania.
Na komisariat w Tłuszczu zgłosiły się trzy młode kobiety, które poinformowały, że nieznany im mężczyzna się przed nimi obnażył. Z ustaleń wynikało, że mężczyzna jeździł ulicami miasteczka. Gdy widział młode kobiety, zatrzymywał się i wyskakiwał z samochodu całkowicie nago.
Policjantom udało się ustalić markę oraz numer rejestracyjny samochodu. Dotarcie do sprawcy okazało się jednak trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Okazało się, że samochód przechodził z "rąk do rąk" bez papierów. Właściciel sprzedał go, ale nie zmienił danych w papierach.
W końcu udało się jednak znaleźć podejrzanego. Przesłuchano 35-letniego Huberta K., mieszkańca powiatu węgrowskiego. Mężczyźnie zarzucono dopuszczenie się wybryków nieobyczajnych, do czego ten się przyznał.
Podczas składania zeznań tłumaczył, że wszystko wynika z "niewłaściwego stosowania środków farmakologicznych". Dobrowolnie poddał się karze grzywny, która będzie kosztowała go trzy tysiące złotych.