Do nietypowego zatrzymania doszło wczoraj około południa na Bemowie. Policjanci patrolowali bazar w cywilnych strojach.
W pewnej chwili do jednego z funkcjonariuszy podszedł mężczyzna, który zaproponował, że sprzeda mu rower w bardzo okazyjnej cenie. Nie podejrzewał, że proponuje sprzedaż kradzionego roweru policjantowi. Zdradził nawet, że rower jest ukryty niedaleko i może zaprowadzić potencjalnego kupca w to miejsce. Gdy funkcjonariusz przedstawił się mężczyźnie, ten zaczął uciekać. Po chwili został zatrzymany.
Kiedy policjanci doprowadzali zatrzymanego na komisariat, zgłosił się do nich mężczyzna, któremu skradziono rower. Oszacował jego kwotę na dwa tysiące złotych. 44-latek przyznał się do kradzieży. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.