Do zdarzenia doszło w sobotę po południu w mieszkaniu przy ulicy Pełczyńskiego na warszawskim Bemowie.
W sobotę policja została poinformowana o tym, że w jednym z mieszkań na Bemowie znajdują się dwa ciała. Na miejscu potwierdzono tę informację. Miejsce zostało zabezpieczone przez techników kryminalnych. Sprawą od razu zajęła się stołeczna prokuratura.
Jak informuje policja i prokuratura, zmarli to kobieta (ur. w 1983 r.) i mężczyzna (ur. w 1981 r.), którzy od dłuższego czasu byli parą. Na ciałach obojga odkryto rany kłute. Prokuratura informuje również o wstępnej hipotezie. Podejrzewa się, że doszło do samobójstwa rozszerzonego - mężczyzna miał najpierw zabić kobietę, a potem targnąć się na swoje życie.
Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie mówi w rozmowie z Tvnwarszawa.pl, że 35-letnia kobieta wyprowadziła się z mieszkania w piątek. W sobotę wróciła do niego, żeby zabrać swoje rzeczy.
Dodaje, że w mieszkaniu znajdowała się również 80-letnia babcia mężczyzny. Staruszka jest niedosłysząca, więc prawdopodobnie nie wiedziała, co działo się tuż obok.