O sprawie informowaliśmy pod koniec zeszłego tygodnia. Niemowlę trafiło do szpitala przy ul. Niekłańskiej po tym, jak matka udała się z nim do rejonowej przychodni. Podczas wizyty powiedziała lekarzowi, że jej dziecko nie chce jeść. Pediatra od razu dostrzegł obrażenia na ciele niedożywionego niemowlęcia i wezwał pogotowie oraz policję.
Sześciotygodniowy chłopiec został przewieziony do szpitala przy ulicy Niekłańskiej, gdzie zajęli się nim lekarze. 26-letnia matka chłopca została zatrzymana przez policję i usłyszała zarzuty za znęcanie się nad osobą nieletnią.
Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga mówił w rozmowie z Metrowarszawa, że Sylwii G. grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Kobieta zaprzeczyła zarzutom. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że miała obarczyć winą swojego partnera.
Teraz Paweł R., 38-letni partner kobiety, również usłyszał zarzuty w tej sprawie. Mężczyznę dodatkowo oskarżono też o znęcanie się nad psem należącym do rodziny. Podobnie jak matka dzieci, nie przyznał się do zarzucanych czynów. Para najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
Jak informuje portal Tvnwarszawa, ofiarą przemocy ze strony Sylwii G. i jej partnera miało paść nie tylko 6-tygodniowe niemowlę, lecz także jego pięcioletnia siostra. Dziewczynka nie była hospitalizowana, a po zatrzymaniu matki trafiła pod opiekę ciotki. Później sprawą zajął się sąd rodzinny, który zdecydował, że dzieci zostaną umieszczone w rodzinie zastępczej.