- Do pożaru doszło niedaleko naszej jednostki. Zastęp, który wyjechał do zdarzenia, po drodze minął się z palącym się pojazdem. Od razu zawróciliśmy i pojechaliśmy za śmieciarką - relacjonuje starszy kapitan Łukasz Szulborski z legionowskiej straży pożarnej.
- Widok pędzącej przez miasto palącej się śmieciarki? Bezcenny - dodaje.
Pojazdy zatrzymały się tuż przed budynkiem jednostki, gdzie rozpoczęto akcję gaśniczą. Wszystkie odpady wysypano na zewnątrz i ugaszono.