Mieszkańcy dostrzegli nietypową konstrukcję w ostatnich dniach i zaczęli komentować ją na facebookowej grupie Obywatele Ursynowa. Zdjęcia smoleńskiego dzwonu przysłano również do naszej redakcji.
"Sąsiedzi! Czy ktoś się orientuje co to za inicjatywa przy metrze Stokłosy?" - zapytała na grupie jedna z mieszkanek dzielnicy.
Zamieściła zdjęcie, na którym widać drewnianą konstrukcję z mosiężnym dzwonem w środku. Stoi z boku drogi obok pizzerii i restauracji znajdujących się blisko wyjścia z metra Stokłosy. Obok dzwonu wetknięte zostały biało-czerwone flagi, a dookoła porozrzucane są ulotki z podpisem "Dzwon smoleński. Upamiętniający ofiary tragedii z 10 kwietnia 2010 roku". Dodatkowo na czerwonym płótnie wokół dzwonu rozrzucono płyty CD z podpisem "Katyń".
Mieszkańcy piszą, że nietypowa konstrukcja to dzwon "obwoźny", który pojawia się w różnych miejscach na Ursynowie. Drugi podobny postawiono w sobotę przed ursynowskim kościołem Wniebowstąpienia Pańskiego. Tamten był jednak ustawiony na metalowej konstrukcji. Podobny stał także na parkingu przy ulicy Dunikowskiego.
"Ile tych dzwonów? Wczoraj wieczorem stał jeszcze jeden na Dzwonniczej na metalowej konstrukcji. Jeden to jeszcze myślałam, że z kościoła, ale tam przy metrze?" - pisze jedna z mieszkanek.
Komentujący zastanawiają się też, czy konstrukcja z dzwonem stoi w tym miejscu legalnie. Niektórzy twierdzą, że o sprawie zamierzają poinformować straż miejską.
Ze zdjęć przesłanych do Metrowarszawa wynika, że postawiona przy metrze Stokłosy konstrukcja to najprawdopodobniej dzwon Maria. Z wygrawerowanego na nim napisu wynika, że ma upamiętniać ofiary zbrodni katyńskiej, a nie ofiary katastrofy w Smoleńsku. Na początku roku stał między innymi przed Pałacem Prezydenckim razem z dzwonem Wacławem (na metalowej konstrukcji).
Zarząd Dróg Miejskich informował wówczas, że dzwon Maria stanął na Krakowskim Przedmieściu nielegalnie (zgodę wydano tylko na umieszczenie dzwonu na metalowej konstrukcji). Nie było wiadomo, kto go tam umieścił. Został usunięty przez służby.