We wtorek Marek M. został zatrzymany przez CBA w związku z nieprawidłowościami przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Dzień później mężczyzna został doprowadzony do prokuratury we Wrocławiu, gdzie usłyszał zarzuty.
Jak informuje Polskie Radio, w czwartek wystosowano również wniosek o areszt tymczasowy dla warszawskiego handlarza roszczeniami. Decyzję ma podjąć Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście. Ma na to 24 godziny.
Zatrzymany przez CBA Marek M. nazywany jest "rekinem warszawskiej reprywatyzacji".
"[Marek] M. podejrzany jest o przywłaszczenie praw majątkowych dotyczących nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. Opoczyńskiej 4B oraz nieruchomości Folwark Służewiec o łącznej wartości nie mniejszej niż 11 mln 500 tys. zł oraz oszustwo na szkodę dwóch pokrzywdzonych w związku z nabyciem praw i roszczeń do nieruchomości położonej przy ul. Dynasy 4, na kwotę łączną nie mniejszą niż 1 mln 100 tys. zł na szkodę każdej z pokrzywdzonych" - napisano po zatrzymaniu M. w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Właśnie takie zarzuty usłyszał we wtorek we wrocławskiej prokuraturze. Markowi M. może grozić za to do 10 lat pozbawienia wolności.