Patryk Jaki leci do Bułgarii w ramach kampanii. Będzie tam porównywał metro z warszawskim

Patryk Jaki poinformował, że wybiera się do Sofii. Pojedzie tam, aby porównać warszawskie metro z bułgarskim oraz zorganizować konferencję. Wszystko w ramach akcji #NieMowcieZeSieNieDa.

Patryk Jaki, kandydat na prezydenta Warszawy Zjednoczonej Prawicy, od jakiegoś czasu mówi o kiepskim stanie warszawskiego metra. Kilka tygodni temu zapowiadał, że podczas jego dwóch kadencji powstaną dwie nowe linie metra. Pomysł ten spotkał się z dużą krytyką. Stołeczny Urząd Miasta wytknął politykowi dużo błędów. 

Mimo to Patryk Jaki nie porzuca pomysłu o rozbudowie metra w Warszawie. 

Patryk Jaki jedzie do Bułgarii

Podczas poniedziałkowej konferencji Patryk Jaki poinformował o starcie akcji #NieMowcieZeSieNieDa. W jej ramach będzie porównywał Warszawę z innymi europejskimi stolicami - chodzi o 12 miejsc i kwestii. Na pierwszy ogień idzie rozwój metra.

Patryk Jaki porównał warszawskie metro do podziemnej kolejki w Bułgarii. Poinformował, że w latach 2006-2018 w Sofii powstało około 27 kilometrów linii metra. W tym samym czasie w Polsce było ich około 10 kilometrów. "[To] bardzo przykre dla obecnych władz stolicy Polski porównanie" - napisał Jaki na Twitterze. 

Dodał, że już w najbliższą środę uda się do stolicy Bułgarii, aby porównać rozwój metra i uzmysłowić różnicę. Dzień później, w czwartek, odbędzie się tam konferencja prasowa. 

System podziemnego transportu publicznego w stolicy Bułgarii składa się z dwóch linii metra o długości około 39 km. Pierwsze stacje metra zaczęły powstawać na przełomie lat 70. i 80., a uruchomiono je w 1998 roku. Docelowo bułgarskie metro ma mieć długość 52 kilometrów. 

Dla porównania warszawskie metro, które również składa się z dwóch linii, ma obecnie 29,2 km długości. Prace projektowe rozpoczęły się w latach 70., ale za oficjalną datę rozpoczęcia budowy uznaje się rok 1983. Pierwszy odcinek oddano w 1995 r. Obecnie w budowie jest dodatkowe 6,6 km systemu.

Metro nad ziemią w Warszawie?

Kandydat Patryk Jaki przyznał, że warunki w Sofii są co prawda inne niż w Polsce i część linii jest poprowadzona nad ziemią, ale, jak mówi, "kto broni w Warszawie budować metro nad ziemią".

W tej kwestii kilka miesięcy temu rozmawialiśmy z doktor Justyną Glusman, obecną kandydatką na prezydenta Warszawy ruchów miejskich. Gdy jej kandydatura nie była jeszcze ogłoszona, mówiła w rozmowie z Metrowarszawa.pl, że budowa nadziemnego metra ma swoje plusy (niższe koszty) i minusy (przestrzeń). Podkreślała również, że w tym momencie to już tylko dyskusja teoretyczna.

- Miasto przyjęło już inne rozwiązanie technologiczne, zgodnie z którym realizowane będą kolejne etapy rozbudowy linii metra. Zmiana koncepcji jest już w tym momencie niemożliwa - mówiła Justyna Glusman.

Od radnego do zastępcy ministra. Kariera Patryka Jakiego

Więcej o: