Pani Małgorzata, autorka bloga "Okruchy życia", napisała na Twitterze o swojej piątkowej podróży tramwajem. Było gorąco.
Autorka bloga pisze na swoim Twitterze: mimo że w piątek temperatura na zewnątrz wynosiła aż 33 stopnie, w tramwaju linii 35 włączone było ogrzewanie podłogowe.
Logiczne, nie? - pisze ironicznie.
Dodaje, że wagony, którymi jechała były starszego typu. Jej zdaniem, latem, gdy pasażerów jest mniej, tak stare pojazdy nie powinny wyjeżdżać na miasto.
Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich mówi, że jest przekonany, że ogrzewanie nie było włączone w wagonie, którym jechała kobieta.
W niektórych klasycznych wagonach, które skonstruowano jeszcze w latach 70. podczas upałów bardzo mocno nagrzewa się poszycie i sam system wentylacyjny. Właśnie stąd wrażenie, że ogrzewanie jest włączone - tłumaczy Dutkiewicz.
Dodaje, że Tramwaje Warszawie cały czas pracują nad wyeliminowaniem tej niedogodności. Podczas remontów starszych wagonów wymieniany jest system wentylacji.
Podkreśla również, że wszystkie kupowane teraz wagony wyposażone są w klimatyzację. Ponad połowa tramwajów w Warszawie ma klimatyzację. Na 529 składów i wagonów 281 jest wyposażonych w takie urządzenia.
Kilka tygodni temu sprawdziliśmy temperaturę w warszawskiej komunikacji miejskiej. Wyposażeni w termometr laserowy, udaliśmy się w podróż przypadkowymi autobusami, tramwajami i wagonami metra.
Podczas naszego testu nie trafiliśmy na tramwaj linii 35. Jechaliśmy jednak pojazdem linii 25, który również był starszego typu i nie był wyposażony w klimatyzację. W środku było 34 stopnie C.
Warto jednak zauważyć, że "wiek" składu nie zawsze ma przełożenie na temperaturę w środku tramwaju. Byliśmy bardzo zdziwieni, gdy w tramwaju nowego typu zastaliśmy zaduch i 31,6 st. C.
Zgodnie z informacjami, które podaje Zarząd Transportu Miejskiego, latem temperatura w pojazdach komunikacji miejskiej powinna utrzymywać się w granicach 18-25 stopni Celsjusza. "W klimatyzowanych autobusach, tramwajach i pociągach SKM system chłodzący jest automatycznie uruchamiany w momencie, gdy temperatura wewnątrz pojazdu przekroczy 25 stopni Celsjusza" - czytamy na stronie internetowej ZTM.
Warto jednak pamiętać, że dotyczy to tylko klimatyzowanej części taboru.
Co więcej, kierowcy albo motorniczy pracujący w komunikacji miejskiej w Warszawie nie mają wpływu na to, jaka temperatura panuje w pojazdach. Systemy chłodzące są uruchamiane automatycznie.