Wylinkę około godziny 14 znalazł miejski plażowy. O znalezisku poinformował policję. Funkcjonariusze bardzo szybko pojawili się na miejscu.
– Zabezpieczono teren. Wszystko na to wskazuje, że to porzucona skóra węża. Czekamy jednak na eksperta z zoo, który niebawem zjawi się na miejscu – informowała po godzinie 16 kom. Joana Węgrzyniak z komendy rejonowej policji.
Akcja policja zakończyła się tuż przed godziną 19. Ekspert z warszawskiego zoo stwierdził, że wylinka nie jest w całości i nie można ocenić, jaki był to dokładnie gatunek. Dodał również, że żadnego zagrożenia dla plażowiczów nie ma, a wylinka leży niedaleko plaży już jakiś czas. Znalezisko zabrano do zoo na bardziej szczegółowe badania.
O znalezisku poinformowało miasto na fanpage Dzielnica Wisła.
Znaleziona wylinka budzi ogromne zainteresowanie wywołane przez sprawę z początku lipca. Nad Wisłą na wysokości Konstancina-Jeziorny znaleziono ponad pięciometrową wylinkę pytona tygrysiego. Poszukiwania gada trwają do dzisiaj.
Ostatnio pyton miał być widziany przez trójkę spacerowiczów tuż przy brzegu w rejonie mostu Świętokrzyskiego. Nie wykluczone, że do Warszawy przypłynął wraz z falą kulminacyjną, która przez stolicę przeszła pod koniec lipca.