Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o areszt. Zachodziła obawa matactwa i ucieczki podejrzanego. Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia oraz częściowo przyznał się do winy. Śledczy jednak na razie nie zdradzają treści wyjaśnień.
Cytowana przez tvnwarszawa.pl prokurator powiedziała, że w mieszkaniu podejrzanego było 10 pojemników z chemikaliami w tym przypadku tzw. prekursorami służącymi do nielegalnego wytwarzania materiałów wybuchowych.
53-latek usłyszał zarzuty posiadania bez zezwolenia materiałów, które „mogą sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia albo mienia o wielkich rozmiarach”. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.
Do wybuchu przy ulicy Okopowej doszło w piątek 3 sierpnia nad ranem.
Z budynku ewakuowano 150 osób, które do swoich mieszkań wróciły dopiero kilka godzin po rozpoczęciu akcji. Nikt nie został ranny.