Spot zrealizowano pod hasłem "jesteśmy, jeśli pamiętasz". W filmie ukazana jest współczesna Warszawa - jej mieszkańcy spacerują ulicami miasta, spotykają się na plaży i zanoszą kwiaty w miejsca pamięci. Sceny przeplatają się z obrazami Warszawy z czasów Powstania. W jednym kadrze widzimy walczących Powstańców i współczesnych Warszawiaków. Spot kończy się wspólnym hołdem oddanym podczas godziny W.
Spot spotkał się z bardzo dobrym odbiorem ludzi. Ich zdaniem zestawienie scen z czasów Powstania ze współczesnością uzmysławia, jak ważna jest pamięć o Powstańcach na co dzień. W komentarzach przeważają opinie o tym, że filmik jest niezwykle wzruszający (''No i się popłakałam'') i ważny. "W codziennym zabieganym życiu zapominamy, jakie piekło przeszli ci ludzie" - pisze pani Agnieszka.
Dla niektórych obejrzenie spotu stało się pretekstem do opisania własnych wspomnień dotyczących Powstania. "7 sierpnia 1944 roku, pod kościołem św. Stanisława Niemcy zamordowali mojego dziadka i brata mamy" - opisuje pani Ewa. "Wujku, pamiętam, miałeś 18 lat" - dodaje pan Zbigniew.
Ludzie piszą, w jaki sposób zamierzają oddać Powstańcom hołd 1 sierpnia. "Pamiętajmy nie tylko w słowach, ale i naszych czynach" - apeluje pani Bogna. "Oczywiście przed godziną 17 będę przy rotundzie, jak co roku i nie zapomnę zawiesić flagi na balkonie" - komentuje inna internautka.
Spot został przygotowany we współpracy z Papaya Films oraz Platige Image.