Poziom wody w Wiśle w ciągu doby podniósł się o metr. Czy rzeka stwarza zagrożenie?

Z soboty na niedzielę poziom Wisły wzrósł zaskakująco szybko - nawet o metr. To efekt tzw. fali wezbraniowej - nagłego spływu dużych mas wody opadowej z południa Polski.

Serwis Info Meteo - Warszawa poinformował wczoraj o nagłym wzroście poziomu Wisły w Warszawie. W ciągu czterech godzin poziom wody przy bulwarach wiślanych podniósł się o 30 cm (razem ponad 150 cm), w ciągu doby o cały metr.

Jak informuje serwis, to efekt tzw. fali wezbraniowej - nagłego spływu dużych mas wody opadowej lub roztopowej. Fala może stworzyć potencjalne zagrożenie powodziowe.

Kulminacyjny moment ma nastąpić w poniedziałek. Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, aktualny stan wody w Wiśle przy bulwarach wiślanych wynosi 247 cm i wciąż rośnie. Jak podaje serwis Info Meteo - Warszawa, poziom może wzrosnąć do czterech metrów. To wystarczająco dużo by podmyć miejskie plaże i niżej położone tereny. 

Wysoki poziom Wisły - czy istnieje zagrożenie?

4 metry to poziom, który nie stanowi zagrożenia powodziowego. Stan ostrzegawczy zaczyna się od 600 cm, stan alarmowy od 650 cm. 

Przez Polskę w ubiegłym tygodniu przeszły duże ulewy, które spowodowały nagromadzenie się wody. Mimo że w tej chwili, od kilku dni opady nie występują lub występują w niewielkim natężeniu, wciąż może wystąpić efekt fali wezbraniowej, która spływa z opóźnieniem. 

Co sądzisz na ten temat? Napisz do nas: listy_do_metrowarszawa@agora.pl

Trwają poszukiwania 5-metrowego pytona nad Wisłą

Więcej o: