O godzinie 13:30 dyżurny stacji zauważył mężczyznę, który wbiegł wprost do tunelu w kierunku stacji Politechnika.
– Od razu wydano dyspozycję wyłączenia napięcia z trzeciej szyny, a za gapowiczem w pościg ruszyli strażnicy ochrony metra – mówi w rozmowie z serwisem Metrowarszawa.pl Anna Bartoń, rzeczniczka prasowa warszawskiego metra.
Niestety wartownicy go nie zatrzymali. Wszystko wskazuje na to, że gapowicz schował się w którejś z wnęk tunelu. - Z relacji pasażerów wynika, że w pewnym momencie pasażer wdrapał się na peron stacji i uciekł w kierunku wyjścia - precyzuje Bartoń.
Bezmyślny wybryk na kilka minut wstrzymał ruch pociągów na całej pierwszej linii. – Wsiadłam do metra na stacji Plac Wilsona. Pociąg nie ruszał, a z głośników nadano komunikat, że ze względów bezpieczeństwa ruch pociągów jest chwilowo wstrzymany. Cały postój nie trwał długo, około pięciu minut – napisała do naszej reakcji jedna z pasażerek.
Przed godziną 14 ruch pociągów na pierwszej linii odbywał się już bez opóźnień.
Jesteś świadkiem nietypowego wydarzenia w Warszawie lub jej okolicy? Napisz do nas na listy_do_metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku.