Nie zapłaciła mandatu za brak biletu. Po 11 latach komornik ściągnął z jej konta ponad 700 zł

Pani Agnieszka zdenerwowała się na ZTM, kiedy zobaczyła, że komornik ściągnął z jej konta ponad 700 zł za niezapłacony mandat sprzed 11 lat. Za dwa miesiące sprawa by się przedawniła. Pani Agnieszka twierdzi, że nie otrzymała żadnego upomnienia.

"Wczoraj mnie ZTM Warszawa skasował na ponad 700 zł za mandat z 2007 roku. Polecam ich windykację, warto sprawdzić, jeżeli zdarzyło wam się kiedyś nie zapłacić. Zero powiadomień, żadnych pism czy upomnień. Zajęcie komornicze na koncie bez możliwości jakichkolwiek ruchów 730" - napisała pani Agnieszka na Facebooku.

Pod żaden adres pismo nie dotarło

Pani Agnieszka w rozmowie z Metrowarszawa.pl nie zaprzecza, że nie miała ważnego biletu podczas przejazdu. Twierdzi jednak, że przez 11 lat nie otrzymała ani jednej informacji, że toczy się postępowanie w jej sprawie. Mówi, że kilka razy się przeprowadzała, dwa lub trzy razy zmieniała również adres zameldowania. Przekonuje, że pod żaden adres pismo nie dotarło. Dziwi się również, że nagle, dwa miesiące przed przedawnieniem ZTM przypomniało sobie o zaległej zapłacie. 

Mandat za jazdę bez normalnego biletu to koszt 266 zł, w przypadku jego zapłaty u kontrolera jest to ok. 160 zł. Pani Agnieszce doliczono odsetki za zwłokę plus koszty sądowe. Razem: 730 zł. 

ZTM Warszawa: Było upomnienie, było pismo przedsądowe

Poprosiliśmy Zarząd Transportu Miejskiego o przeanalizowanie sytuacji pani Agnieszki. Łukasz Majchrzyk z biura prasowego ZTM przekonuje, że do pasażerki zostało wysłane zarówno upomnienie (w pierwszej kolejności), jak i przedsądowe wezwanie do zapłaty. - Ponieważ mimo tego nie uregulowała należności, sprawa została skierowana do sądu - mówi Majchrzyk.

Sprawa została skierowana do sądu, jak twierdzi Majchrzyk, przed upływem roku. - Wtedy rozpoczął się dalszy proces windykacyjny - przekonuje. 

ZTM nie ściąga pieniędzy

Majchrzak wyjaśnia również, jak przebiega proces windykacji długów w Zarządzie Transportu Miejskiego.

- Kierujemy sprawę do sądu, następnie, jeśli sąd wyda nakaz zapłaty (nakaz staje się prawomocny, jeśli pasażer nie wniesie sprzeciwu w ciągu dwóch tygodni), to ZTM wnosi o nadanie nakazowi klauzuli wykonalności - opowiada.

W kolejnym kroku ZTM składa do komornika wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. - W efekcie komornik egzekwuje należności zasądzone nakazem - dodaje Majchrzyk. Jak podkreśla, Zarząd Transportu Miejskiego w żadnym wypadku nie ściąga pieniędzy z kont dłużników, bo nie ma takiego prawa. - Może to zrobić jedynie komornik, który działa na podstawie prawomocnego tytułu wykonawczego - podsumowuje.

Jak informuje Majchrzyk, z wezwań wystawionych w 2007 r. odnośnie do niezapłaconych mandatów toczy się obecnie 3610 postępowań komorniczych. W 2017 roku wartość wszystkich wpłat za mandaty wynosiła: 29 401 772,96 zł.

Co sądzisz na ten temat? Napisz do nas: listy_do_metrowarszawa@agora.pl

Warszawiacy coraz częściej wpadają pod tramwaje. Motorniczy wiedzą, dlaczego. Wstrząsające wideo

Więcej o: