Marek P. miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. W piątek wieczorem wracał chwiejnym krokiem do domu. Przy ulicy Bartłomieja na Mokotowie trochę zboczył z drogi i natknął się na prawidłowo zaparkowane auto.
Jak informuje policja, mężczyzna zaczął rozmawiać z autem. Fiat jednak nie reagował na prośby 41-latka. - Po wygłoszeniu monologu w stronę auta nietrzeźwy mężczyzna chwycił samochód za lusterka i próbował je przepchnąć - mówi Robert Koniuszy z mokotowskiej policji. Ostatecznie Marek P. urwał lusterko i wybił przednią szybę.
Mężczyzna tłumaczył się, że chciał przestawić samochód, ponieważ stał mu na drodze. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty niszczenia mienia. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Dzieje się coś ważnego? Napisz do nas na listy_do_metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku.