Motolotniarz zahaczył o linię średniego napięcia. Trafił do szpitala

W sobotę wieczorem w miejscowości Jachranka przed Serockiem doszło do niebezpiecznej sytuacji. 45-letni motolotniarzowi skończyło się paliwo, musiał podejść do awaryjnego lądowania. Zaczepił o linię średniego napięcie.

Sprawą zajęła się policja w Legionowie. asp. Justyna Stopińska informuje, że do zdarzenia doszło ok. 20:20 w miejscowości Jachranka. - Mężczyzna w wieku 45 lat leciał motolotnią. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zabrakło mu paliwa, więc podchodził do awaryjnego lądowania - mówi Stopińska.

Jak podkreśla, na wysokości 10 metrów zahaczył o linię średniego napięcia. - Z poparzeniami drugiego i trzeciego stopnia i potłuczeniami trafił do szpitala - dodaje.

Jak informuje, 45-latek miał uprawnienia do latania motolotnią. - Sprawę będzie w poniedziałek badała komisja ds. wypadków lotniczych - mówi Stopińska.

Byłeś świadkiem niepokojącego zdarzenia? Wyślij nam zdjęcia lub wideo: listy_do_metrowarszawa@agora.pl

Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Już wkrótce rozpocznie się budowa. Na warszawiaków czeka niespodzianka

Więcej o: