Samo południe, upalny majowy dzień. Patrol straży miejskiej otrzymuje zgłoszenie o psie przebywającym w zamkniętym samochodzie.
Sytuacja miała miejsce na ul. Siennickiej, na terenie Pragi-Południe. Według osoby, która zgłosiła sytuację - zwierzę przebywało w nagrzanym samochodzie "od dłuższego czasu". Gdy Ekopatrol zjawił się na miejscu, od razu zaczął szukać właścicieli. W upale dni samochód rozgrzewa się do ogromnych temperatur.
Dość szybko udało się ustalić, że właściciele czworonoga są w pobliskiej kawiarni i spokojnie piją kawę.
Historia zakończyła się tym razem szczęśliwie - właściciel wrócił i zajął się psem. Stołeczna straż miejska informuje jednak, że nie wszystkie zgłoszenia są tak fortunne.
Od początku kwietnia Straż Miejska m.st. Warszawy otrzymała ponad 20 zgłoszeń dotyczących psów pozostawionych w pojazdach. Dla czworonogów kończyły się one tragicznie. Właściciele psów czy kotów, bo to właśnie tych zwierząt najczęściej dotyczą tego typu interwencje, czasem "zapominają", że auto pozostawione na słońcu szybko zamienia się w "piekarnik".
Zachowania te to wynik braku odpowiedzialności i wyobraźni opiekunów zwierząt.
Zbliża się lato - apelujemy, aby nie pozostawiać zwierząt w samochodach, nawet jeśli wydaje nam się, że opuszczamy auto tylko na chwilę - informuje straż.
Strażnicy przypominają również, że właściciele muszą o tym pamiętać nie tylko dlatego, że kochają swoje zwierzęta, ale również dlatego, że do tego zobowiązuje ich prawo.
Spotkałeś się z nieodpowiedzialnym właścicielem zwierzęcia? Opowiedz nam o tym. Napisz do nas na listy_do_metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku.