W najbliższą sobotę w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie odbędzie się... impreza dla swingersów, czyli osób, które wymieniają się partnerami seksualnymi.
Wszystko to w klubie Mirage, który mieści się w Pałacu. "Zapraszamy na trzecią edycję SwingUnited - największego w Polsce wydarzenia taneczno-zapoznawczo-erotycznego w klimacie swingerskim!" - czytamy na stronie imprezy.
"Sprawdzimy, czy możemy to zablokować"
Jak informował portal Wp.pl, Sebastian Wierzbicki, członek zarządu PKiN, w piątek rano nic nie wiedział o wydarzeniu. - Nie jestem pruderyjny, ale uważam, że w takim budynku nie powinny się odbywać tego typu wydarzenia. Sprawdzimy, czy możemy to zablokować - mówił portalowi polityk SLD. Po kilkunastu minutach powiedział jednak, że "wydarzenie nie łamie żadnych przepisów, więc może się odbyć".
Ale jeszcze w piątek, po kilku godzinach, zarząd przekazał portalowi, że wezwie najemcę do odwołania imprezy. - Jeśli tego nie zrobi, wypowiemy mu umowę - powiedział Wirtualnej Polsce prezes zarządu Rafał Krzemień.
Seks w "strefie zabawowej"
Na stronie wydarzenia można było przeczytać, że "na terenie klubu ma być dostępna tzw. strefa zabawowa, w której będzie można uprawiać seks". W piątek wieczorem informacja zniknęła z witryny - nie ma tam już ani słowa o seksie (można tylko sprawdzić, że impreza potrwa od 20 do 4 rano w niedzielę).
Ale organizatorzy zapomnieli o angielskiej wersji. W dziale FAQ w dalszym ciągu możemy dowiedzieć się, że na miejscu będzie można uprawiać seks, a przewidziane proporcje gości ze względu na płeć to 450 par, 50 singli i 50 singielek.
Podstawowy bilet to koszt 69 zł. Aby skorzystać ze "strefy wystawowej" trzeba zapłacić 129 zł. W wyższych cenach dostępne są też loże - dla 6-8 osób albo 10-12.
Co myślicie o tego typu imprezach? Powinny odbywać się w miejscach takich jak Pałac Kultury? Piszcie na listy_do_metrowarszawa.pl.
