"Usłyszałem krzyk, strzał, potem huk". Mężczyzna chciał potrącić policjantów

"Strzelanina na Włochach" - poinformował jeden z naszych czytelników. Usłyszał krzyk, a następnie strzał z pistoletu. Policja potwierdza, że do takiego zdarzenia doszło podczas kontroli.

Jeden z naszych czytelników poinformował nas, że w piątek na warszawskich Włochach słychać było strzały. 

Strzał na Włochach

Mężczyzna pracuje w okolicach ul. Zbąszyńskiej. Z jego relacji wynika, że najpierw usłyszał krzyk dochodzący z ulicy. Potem padł strzał. Mężczyzna mówi, że oddała go policja. Uważa, że był to strzał ostrzegawczy. Następnie słychać było pisk opon gwałtownie cofającego samochodu, który następnie z hukiem uderzył w przeszkodę. 

- Wszyscy rzucili się do okien - mówi świadek w rozmowie z Metrowarszawa.pl. 

Nie chciał się zatrzymać

Stołeczna policja potwierdza tę informację. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak mówi, że do zdarzenia doszło podczas kontroli przy jednym z targowisk na Włochach. - Policjanci realizowali działania związane z akcyzą - informuje. 

Funkcjonariusze chcieli zatrzymać pojazd, ale kierowca nie dostosował się do poleceń.

- Nie chciał się zatrzymać, próbował potrącić policjantów. Jeden z funkcjonariuszy oddał strzał w kierunku pojazdu - mówi kom. Marczak. 

Kierowca odjechał, ale po kilku metrach porzucił auto w okolicach ul. Bakalarskiej i uciekł. Trwają poszukiwania mężczyzny.

Jesteś świadkiem niepokojącego wydarzenia w Warszawie lub jej okolicy? Napisz do nas na listy_do_metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku. 

Więcej o: