W czwartek ok. 9 rano w pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej relacji Sulejówek Miłosna-Lotnisko Chopina (S2) jeden z pasażerów głośno wyrażał swoje niezadowolenie. Powód? Naprzeciwko usiadł mężczyzna, który najwyraźniej go irytował.
Wcześniej - jak podaje Warszawa.eska.pl - nowo przybyły powiedział, że ma padaczkę i zakasłał. To wzburzyło współpasażera.
- Jak pan, k***a, ma padaczkę, to pan się przesiądzie, k***a. Nie mam ochoty patrzeć na pana ryj - mówi mężczyzna. Wszystko widać na nagraniu zza foteli naprzeciwko.
- Ja nie będę "ćmunkał", kurna, patrzył się w jego twarz, kurna - ciągnie oburzony pasażer. I zaczyna przedrzeźniać chorego mężczyznę, udając kaszel, charczenie. - Dusi się co chwila. Z żoną jedziemy na wakacje, nie mam ochoty patrzeć na pana, który się dosiadł do nas - dodaje.
- Ja mam prawo usiąść tam, gdzie mi się podoba - odpowiada na to zaatakowany. - No i dobrze. Niech pan sobie siedzi, ale "ćmunka" sobie pan i wzdycha i tak dalej. Sobie 10 metrów dalej, ma pan czwórkę wolną, zaraz po przekątnej - radzi urlopowicz.
- I co pan robi problem. Czwórka wolna, pan sobie pójdzie i "ćmunka" tam w okno - dodaje. - A trochę ciszej nie można, bo mnie boli głowa, kolego - odpowiada na to chory. - Można - mówi na to niezadowolony. - Nie krzycz - pada do niego (być może to małżonka).
Całą sytuację nagrała pani Anna. - Pasażerowie zaczęli uciszać awanturnika i odpuścił - opowiada dalszy ciąg, którego nie ma już na filmie. - Wcześniej groził pobiciem tego pana, jak się nie przesiądzie - mówi w rozmowie z Metrowarszawa.pl.
- Trzeźwy był chyba, ale kto wie... - dodaje.
Spotkało was w pociągu jakieś niecodzienne zdarzenie? Piszcie na listy_do_metrowarszawa@agora.pl.