Decyzja zapadła. W przyszłym roku rozpocznie się budowa złożonego systemu zabezpieczeń na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu. Inwestycję będzie realizował Zarząd Dróg Miejskich. Jak mówi Karolina Gałecka, rzecznik ZDM, nowoczesne zapory zastąpią m.in. te betonowe, które drogowcy ustawiają w każdy weekend od kwietnia do października, gdy ulica zamienia się w deptak.
- Betonowe zapory ustawiamy w każdy piątek wieczorem i zabieramy w poniedziałek rano. To generuje spore koszty. Kilkaset złotych w każdy weekend. Nowoczesne zabezpieczenia na pewno ułatwią nam pracę - mówi Metrowarszawa.pl Karolina Gałecka.
Nie do końca wiadomo, jak będą wyglądać nowe bariery. Za to pewne jest, że ich montaż oznacza spore utrudnienia. Nie obejdzie się bez kopania fundamentów wzdłuż i w poprzek Nowego Światu i Krakowskiego Przedmieścia. Następnie zostaną zamontowane słupki. Bariery, umieszczone pomiędzy nimi, będą się wysuwać i chować automatycznie pod ziemię, gdy zajdzie taka potrzeba.
- Będziemy musieli rozkopać Trakt Królewski, nie ma innej rady - mówi Karolina Gałecka.
Decyzja o zamontowaniu zabezpieczeń nie zapadła jednak w Zarządzie Dróg Miejskich. Na taki pomysł wpadli urzędnicy z Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, ale jak przyznaje Magdalena Łań, warszawiacy nie mają powodów do obaw, stolica dmucha na zimne.
- Przyznane środki pozwolą na to, aby zapory były nowocześniejsze i bardziej estetyczne, natomiast cel jest taki sam: profilaktyka bezpieczeństwa na ulicach miasta, na których bardzo licznie przebywają mieszkańcy i turyści. Zastosowanie takich rozwiązań, które uniemożliwiają wjazd osób nieuprawnionych bądź osób mających złe intencje lub z zaburzeniami psychicznymi, jak w Sopocie, jest wynikiem tragicznych przykładów zarówno z Polski, jaki i zagranicy - wyjaśnia.
19 lipca 2014 r. 32-letni Michał L. wjechał hondą civic z dużą prędkością w ludzi na deptaku Monte Cassino w Sopocie, szalał też autem po molo. Zranił 23 osoby, sąd uznał potem, że był niepoczytalny.
Zanim drogowcy przejdą od słów do czynów, ZDM najpierw musi opracować projekt i ogłosić przetarg. Jak udało nam się dowiedzieć, urzędnikom bardzo zależy, aby procedura przebiegła sprawnie i bez problemów.
To oznacza, że Warszawa dołączy do długiej listy miast, w których takie zapory to powszechny widok. Znajdziemy je m.in. w Londynie, Berlinie czy Rotterdamie.
Co sądzisz na ten temat? Napisz do nas: listy_do_metrowarszawa@agora.pl