Mieszkańcy Pragi-Południe wściekli. Zabrali im parking i postawili rowery. "Terror rowerowy!"

Mieszkańcy warszawskiej Pragi-Południe nie są zadowoleni z lokalizacji jednej ze stacji rowerów Veturilo. Postawiono ją tam, gdzie wcześniej znajdował się parking. Warszawiacy zbierają podpisy, aby przywrócić miejsce dla samochodów.

Chodzi o mieszkańców osiedla Kamionek na Grochowie, na Pradze-Południe. W piątek rozpoczęto zbieranie podpisów.

Miejsce dla samochodów, nie rowerów

Na ulicy Grochowskiej znajdował się niewielki parking dla dziesięciu samochodów. Niedawno parking zlikwidowano i zastąpiono go stacją dla rowerów Veturilo. Mieszkańcy okolicy nie są zadowoleni ze zmiany. Mówią, że w tej lokalizacji ważniejsze jest miejsce dla samochodów.

Tłumaczą, że korzystały z niego osoby, które przyjeżdżały do jedynego większego sklepu w okolicy oraz mieszkańcy 12-piętrowego bloku. Teraz wszyscy zostali pozbawieni parkingu - nie przygotowano żadnej alternatywy. 

Mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce - rozpoczęli zbieranie podpisów. Liczą na to, że dzięki temu stacja dla rowerów zniknie, a parking powróci. 

Problem z rowerami

Mieszkańcy Kamionka mówią, że władze nie mogą znaleźć dogodnego miejsca dla tej stacji rowerowej. Przeniesiono ją na ul. Grochowską w zeszłym tygodniu. Wcześniej znajdowała się na wysepce u wylotu ul. Mińskiej. Niestety ograniczała kierowcom widoczność i stwarzała zagrożenie dla pieszych. Trafiła więc na Kamionek.

"Stację Veturilo przeniesiono z niefortunnego miejsca w jeszcze bardziej niefortunne" - czytamy na profilu rady osiedla na Facebooku. 

Rada dodaje, że władze dzielnicy nie skonsultowały lokalizacji z mieszkańcami i radą osiedla. Podkreśla również, że przez to wybrano kolejną niedogodną lokalizację. 

"Rowery miejskie popieramy, utrudnianie mieszkańcom życia - nie" - podkreślają inicjatorzy.

"Terror rowerowy"

Inicjatywa mieszkańców Kamionka oczywiście podzieliła mieszkańców Grochowa. Wielu z nich jest wściekła, że ktoś chce zabrać im rowery i przywrócić parking dla samochodów. 

"Trudno o lepsze miejsce dla Veturilo w okolicy. W sąsiedztwie zostanie jeszcze sporo miejsc parkingowych, więc osoby, które będą chciały dojechać do sklepu samochodem, będą miały taką możliwość" - pisze Janek.

"Samo pojawienie się stacji rowerowej w pobliżu może wpłynąć na to, że ludzie wysiądą z samochodów, albo chociaż rozważą zmianę środka komunikacji. Blokując takie rozwiązania blokują Państwo również zmianę schematów myślenia, która w naszym mieście byłaby szczególnie wskazana ze względu na problemy z zanieczyszczeniem powietrza" - tłumaczy Justyna.

Znaleźli się jednak także tacy, którzy uważają, że stacja dla rowerów powinna zaniknąć.

"Terror rowerowy" - pisze Małgosia. Dodaje, że z wielu powodów nie wszyscy mogą jeździć rowerami. "Przymuszanie ludzi na siłę do jeżdżenia nimi wywoła odwrotny skutek" - mówi. 

"Nie dość, że z parkowaniem i tak jest ciężko, to jeszcze te bezmózgowce z lewackiego urzędu miasta robią ludziom wilczą przysługę... - denerwuje się Dominik. 

"Kierowcom od dawna zabierana jest przestrzeń do jazdy, do parkowania na rzecz jednośladów... To jest słabe... - komentuje Sebastian.

Kto ma rację? Uważasz, że stacja rowerowa powinna zostać zastąpiona parkingiem? Napisz do nas na listy_do_metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku. 

Wszystkie grzechy rowerzystów? Z perspektywy go pro są naprawdę ciężkie

Więcej o: