Katarzyna Ankudowicz jest znana przede wszystkim z roli w serialu "Pierwsza miłość". Teraz zasłynęła jeszcze nietypowym sposobem na walkę ze smogiem.
Aktorka napisała na swoim profilu na Facebooku, że ma już dość życia w smogu. Postanowiła działać. "Pozywam państwo i miasto o odszkodowanie za brak dostępu do czystego powietrza" - czytamy na stronie Ankudowicz.
W rozmowie z OKO.press kobieta powiedziała, że wszystkie wcześniejsze akcje nie przyniosły skutku, więc trzeba podjąć bardziej ekstremalne kroki. Dodaje, że codziennie odczuwa skutki zanieczyszczonego powietrza - pomimo że o siebie dba, zimą zawsze czuje się gorzej.
Aktorka "Pierwszej miłości" złożyła pozew przeciwko Skarbowi Państwa i miastu stołecznemu Warszawa 26 marca. Żąda w nim 10 tysięcy złotych. Jeśli wygra sprawę, pieniądze przekaże na cele charytatywne.
Katarzyna Ankudowicz to nie jedyna osoba, która pozwała państwo i miasto za smog. Swój pozew złożył także Tomasz Sadlik - tłumacz, pisarz i twórca Stowarzyszenia Pro Futuris. Aktorka namawia jednak także innych warszawiaków i Polaków do składania pozwów.
Złożone przez Ankudowicz i Sadlika pozwy mają być początkiem wielkiej akcji.
"W ten sposób rozpoczęto ważną kampanię antysmogową (prowadzoną pod nazwą: #pozywamsmog), aby skłonić władze do natychmiastowego działania i poprawy jakości powietrza, przez które rocznie w Polsce umiera ok. 45 tysięcy osób" - czytamy na stronie Radosława Górskiego, radcy prawnego.
Górski reprezentuje aktorkę i tłumacza. Zapowiada, że niedługo do sądu trafią kolejne pozwy o tym samym charakterze.
Rzecznik prasowy stołecznego ratusza, Bartosz Milczarczyk, potwierdza, że pozew został złożony. Mówi jednak, że w ocenie ratusza jest on nieuzasadniony, ponieważ miasto od lat walczy o poprawę jakości powietrza.
- Rozbudowa metra, dotacje na wymianę pieców, zazielenianie miasta... wszystkie te inwestycje poprawiają jakość powietrza. Pozew przeciwko miastu Warszawa zdaje się być zupełnie nietrafionym pomysłem - mówi Milczarczyk.
Dodaje również, że trzeba pamiętać o tym, że duża część zanieczyszczeń w stolicy pochodzi z gmin przylegających do niej, więc Warszawa nie może być obwiniana na ich produkowanie.
Co myślisz o pozwie przeciwko miastu za trucie nas powietrzem? Podziel się swoją opinią. Napisz do nas na listy_do_metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku.