Zaczęło się od sprzeczki. Pracownik tramwajów walczył o życie 11 dni. "Pan Paweł odszedł od nas w środę"

W połowie lutego informowaliśmy o tragicznym finale awantury w Śródmieściu. Pracownik Tramwajów Warszawskich został dźgnięty nożem. Przez 11 dni walczył o życie w szpitalu. W sobotę poinformowano o jego śmierci.

Z informacji, do których dotarło Tvnwarszawa.pl wynika, że mężczyzna poszkodowany w bójce - 37-letni pan Paweł, pracownik Warszawskich Tramwajów - nie żyje. 

- Potwierdzam, że niestety pan Paweł odszedł od nas w środę. Otoczyliśmy opieką psychologiczną jego rodzinę i dla nich uruchomiliśmy zbiórkę wśród naszych pracowników. Sami się zorganizowali, była to ich oddolna inicjatywa - powiedział Michał Powałka z Tramwajów Warszawskich.

Mężczyzna pozostawił żonę i osierocił trójkę dzieci, najstarsze z nich ma 11 lat, najmłodsze 18 miesięcy.

Wyjął nóż

Do tragicznej bójki doszło 10 lutego, kilka minut po północy w warszawskim Śródmieściu. Między dwiema grupami mężczyzn, które wracały z wieczornych spotkań, doszło do konfliktu. 

Między 26-latkiem a 37-letnim pracownikiem Tramwajów Warszawskich, panem Pawłem, doszło do krótkiej wymiany zdań, która przerodziła się w awanturę i szarpaninę. Koledzy towarzyszący mężczyznom próbowali ich rozdzielić. Bezskutecznie.

W pewnym momencie 26-letni Adrian Cz. wyjął nóż, którym trzykrotnie ugodził 37-latka w okolice brzucha i klatki piersiowej. W pobliżu przebywali policjanci, którzy podjęli interwencję. Udzielili pomocy pracownikowi Tramwajów Warszawskich, wezwali karetkę. Mężczyzna stracił przytomność. W stanie ciężkim został przewieziony do szpitala. 

Nic nie pamięta

Adrian Cz., który zaatakował pana Pawła nożem, przebywa obecnie w areszcie z zarzutem usiłowania zabójstwa. Mężczyzna tłumaczy się, że nic nie pamięta, bo był pijany. 

Na wniosek policjantów i prokuratora sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Teraz, w zależności od wyroku, może on spędzić w więzieniu 25 lat lub nawet dożywocie.

Jesteś świadkiem jakiegoś wydarzenia w Warszawie? Powiedz nam o tym. Napisz na metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku. 

Ostra bójka przy Mazowieckiej. Zadawał ciosy od tyłu i zerwał złoty łańcuch. Wszystko nagrała kamera

Więcej o: