13 lutego po północy w klubie Multipub pod Grubą Kaśką przy al. Solidarności 68 pobito pana Artura. Świadek zdarzenia, pani Sandra, całą sytuację opisała na Facebooku. Twierdzi, że to ochroniarz pracujący w klubie zaatakował jej kolegę.
"Wyprowadzając go z klubu, uderzył nim o ceglany słup, w wyniku czego Artur stracił przytomność. W tej chwili przebywa w szpitalu z rozciętym uchem, pękniętą podstawą czaszki oraz krwiakiem na mózgu... bardzo możliwe, że czeka go operacja" - pisze Sandra w poście na Facebooku.
Sandra apeluje do świadków zdarzenia o kontakt. I ostrzega przed odwiedzaniem klubu.
Policja potwierdza, że doszło do zdarzenia. Jak informuje Robert Koniuszy ze śródmiejskiej komendy, policja prowadzi czynności w tej sprawie. - Na miejscu zdarzenia była policja. Przyjęte zostało zawiadomienie od kobiety, która podaje się za bezpośredniego świadka zdarzenia. Udało się też zebrać zeznania od pokrzywdzonego, który obecnie przebywa w szpitalu - informuje Koniuszy.
Jak dodaje, rano policja zatrzymała 32-letniego mężczyznę podejrzanego o pobicie. - Obecnie przebywa w areszcie. Policja bada związek mężczyzny z całą sytuacją oraz okoliczności zdarzenia - wyjaśnia Koniuszy.
Komentujący sytuację są wstrząśnięci. Większość na pozostawia na ochroniarzach suchej nitki. W dyskusję wdał się również manager lokalu.
Jak informuje, klub przekazał już dane z monitoringu policji, która ustali przebieg zdarzeń. Jednocześnie klub przyznał, że w miejsca samego incydentu kamera nie obejmuje, ale materiał z innych kamer może pomóc w dochodzeniu.
Byłeś świadkiem pobicia, przestępstwa, wstrząsającej sytuacji? Napisz do nas: metrowarszawa@agora.pl