Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 21:50 na przejściu w okolicach skrzyżowania ulicy Odyńca oraz al. Niepodległości na warszawskim Mokotowie.
Informację potwierdza rzecznik prasowy policji, nadkom. Robert Szumiata. Poinformował nas, że rodzice przechodzili przez przejście zgodnie z przepisami - mieli zielone światło. Gdy znajdowali się już na jezdni, uderzył w nich samochód.
- Kierowca skręcał w lewo z al. Niepodległości w ulicę Odyńca - tłumaczy nadkom. Szumiata.
Kierowca nie udzielił pomocy poszkodowanym, uciekł z miejsca wypadku. Dziennikarz tvnwarszawa.pl relacjonuje, że, "chwilę po zdarzeniu [kierowca - red.] z impetem ruszył, omijając rozrzucone na kilkadziesiąt metrów elementy wózka i zakupy, które z niego wypadły i po prostu haniebnie uciekł".
Z relacji wynika także, że kierowca, który spowodował wypadek, jechał białą furgonetką. Policja mówi o samochodzie dostawczym peugeot boxer.
Na szczęście wypadek nie był poważny. - Miesięcznemu chłopcu oraz jego ojcu nic się nie stało. Matka trafiła jednak do szpitala ze złamanym nosem - mówi nadkom. Szumiata.
Rzecznik prasowy mówi, że policjanci zauważyli, że kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia znajdował się porzucony samochód. Okazało się, że to biała furgonetka, która uczestniczyła w wypadku.
Dodaje, że gdy policjanci wykonywali czynności, zgłosił do się nich mężczyzna. Powiedział, że był pasażerem peugota boxera.
- Do czasu wyjaśnienia sprawy osoba ta została zatrzymana - mówi. - Kierowca jest nadal poszukiwany.
Byłeś świadkiem wypadku? Napisz nam o tym na metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku.