Słynne Rurki z Wiatraka to miejsce wyjątkowe. Po pierwsze - jest w Warszawie już od 60 lat, po drugie takich rurek nie zjemy nigdzie na świecie. Powstają bowiem według unikatowego przepisu.
Niestety, pawilon, w którym mieści się lokal, będzie musiał zostać wyburzony pod budowę obwodnicy Śródmieścia. W miejsce Rurek z Wiatraka powstanie ścieżka rowerowa i chodnik.
W 2018 roku Rurki z Wiatraka skończą 60 lat. Właściciele lokalu chcieliby z tego powodu świętować, ale nie do końca mogą.
"W przyszłym roku będziemy obchodzić okrągły jubileusz, ponieważ nasza cukiernia będzie miała sześćdziesiąte urodziny! Cieszy nas to bardzo, bo całe pokolenia wychowały się na naszych grochowskich rurkach z bitą śmietaną. Niestety nie możemy cieszyć się tak jakbyśmy chcieli, bo jak już pewnie wiecie pawilony z Wiatraka będą musiały zniknąć. I jeśli tak się stanie - znikniemy i my" - informują na Facebooku.
Zdają sobie sprawę z tego, że pawilon przeszkadza w budowie ścieżki rowerowej i chodnika, jednocześnie jest im przykro, że dla miasta 60 lat historii Rurek niewiele znaczy.
Rozpoczęcie prac przy obwodnicy planowane jest na 2020 rok. Jak zaznaczają właściciele cukierni, jest więc czas na "lobbowanie". "Będziemy naciskać i walczyć" - piszą właściciele.
Jednocześnie w rozmowie ze "Stołeczną" zapewniają, że nawet jeśli pawilon zostanie zburzony, a wraz z nim Rurki, lokal zostanie otworzony w nowej lokalizacji, lecz również na Grochowie.
Jadłeś rurki z kremem, które serwuje cukiernia przy rondzie Wiatraczna? Masz wspomnienia związane z tym miejscem? Napisz do nas: metrowarszawa@agora.pl