Policjanci z Grodziska Mazowieckiego zostali w środę wezwani przez pracowników ochrony do pobliskiej miejscowości. W jednym z domów miało dojść do włamania. Istotnie, na miejscu policjanci zobaczyli wybitą szybę w oknie tarasowym budynku, obok zaś 64-letniego Henryka B.
Mężczyzna przyznał się, że wszedł do domu. Wyznał też, że przed włączeniem się alarmu nie zdążył niczego zabrać. Poza pączkiem, którego zjadł na miejscu.
Henryk B. usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Może mu grozić za to do 10 lat pozbawienia wolności.