Po 148 latach zamknęli kawiarnię na Nowym Świecie. Konserwator chce ją uratować

Sklep Bliklego zniknął ze swojej legendarnej lokalizacji w Warszawie. Był tam od 148 lat. Konserwator zabytków zapowiada, że nie można dopuścić do zatracenia tego dziedzictwa. Chce wpisać lokal do rejestru zabytków.

W grudniu zeszłego roku sklep Bliklego przy Nowym Świecie 35 został zamknięty. Drzwi i okna zasłoniły żaluzje, a znad wejścia zniknął kultowy napis "A. Blikle 1869".

Blikle się zamyka

Pomimo że w stolicy lokalizacje tej kultowej cukierni można liczyć w dziesiątkach, to ta przy Nowym Świecie 35 uznawana była za kultową. Nic dziwnego, była tam od 148 lat. 

Prezes spółki A. Blikle, Michał Wólczyński, tłumaczy decyzję spadkiem atrakcyjności ulicy Nowy Świat - z roku na rok znikają z niej lokale dużych marek. "W konsekwencji ruch uliczny spada, a czynsze pozostają na bardzo wysokim poziomie" - czytamy w oświadczeniu, do którego dotarła "Stołeczna".

Nie oznacza to jednak, że przy Nowym Świecie nie zjemy już słynnych pączków. Cukiernia przeniosła się do lokalu obok - na Nowy Świat 33. 

- Spółka A. Blikle od lat związana jest z ulicą Nowy Świat i nadal tak będzie, posiadanie jednak dwóch lokali obok siebie wprowadzało klientów w błąd i nie jest ekonomicznie uzasadnione - tłumaczył Wólczyński. 

Cukiernia będzie zabytkiem?

Jedna z cukierni A. Bliklego to niejedyny lokal, który zniknął niedawno z Nowego Światu. Wcześniej była XIX-wieczna apteka na rogu Smolnej, apteka przed pomnikiem Mickiewicza oraz salon Desy przy Nowym Świecie 51 na rogu Wareckiej. 

Dla wielu warszawiaków utrata cukierni, która była tam od prawie 150 lat, to niepowetowana strata. Właśnie dlatego Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie postanowił ocalić go w największym możliwym stopniu. 

- Nie wyobrażam sobie, by Blikle zniknął z Nowego Światu - mówi Jakub Lewicki, wojewódzki konserwator zabytków.

Agnieszka Żukowska, rzecznik prasowy Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, poinformowała nas, że wszczęto już postępowanie w sprawie wpisania do rejestru zabytków wystroju wnętrz oraz wyposażenia pomieszczeń kawiarni i cukierni A. Bliklego przy Nowym Świecie 33 oraz 35. 

Co to oznacza dla nowego, ewentualnego najemcy lokalu przy numerze 33? - Będzie musiał konsultować wszystkie zmiany oraz modernizacje z konserwatorem zabytków - mówi Żukowska. 

Przetrwała wojnę

A. Blikle to najstarsza firma cukiernicza w Polsce. Założył ją Antoni Kazimierz Blikle, który uczył się fachu w cukierni Michalskiego w kamienicy Joska Salzberga przy Nowym Świecie 33. W 1869 r. odkupił ją i otworzył w tym samym miejscu własną. Przez jakiś czas pracował z Antonim Tourem, gdy się rozstali, przeniósł lokal pod numer 35. Potem cukiernię przejął syn Antoniego - Antoni Wiesław Blikle. 

Po Antonim lokal objął (w 1928 r.) Jerzy Blikle. Warszawa była już wtedy innym miastem. W cukierni bywali ci najznamienitsi: Stefan Żeromski, Tadeuszem Boy-Żeleński, Irena Krzywicka. 

We wrześniu 1939 r. na Nowy Świat spadły bomby. Kamienica została odbudowana po wojnie, a wraz z nią przetrwała cukiernia. Za czasów PRL cukiernią zarządzała m.in. Maria Szukałowicz, prawnuczka Antoniego Kazimierza. Po przełomie 1989 r. na czele rodzinnego biznesu stanął prof. Andrzej Jacek Blikle, matematyk i informatyk, który otworzył kawiarnię przy Nowym Świecie 33. 

To on rozwinął działalność firmy na całą Polskę - otworzył cukiernie w sześciu miastach Polski. W 2010 roku przejął ją jego syn Łukasz Paweł. Obecnie większość udziałów w firmie ma fundusz Vertigo. 

Co sądzisz o kultowych miejscach, które znikają z Nowego Światu? Podziel się swoją opinią. Napisz do nas na metrowarszawa@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku. 

Komisja reprywatyzacyjna o Noakowskiego 16: Rodzina Waltzów ma oddać miliony złotych

Więcej o: