Od 1 stycznia 2018 r. Mazowsze składa się z dwóch jednostek statystycznych - regionu warszawskiego stołecznego i mazowieckiego regionalnego. Jak pisze tvnwarszawa.pl, to skutek rozporządzenia Komisji Europejskiej z listopada 2016 r.
Chodzi o unijną klasyfikację NUTS (Nomenclature of Territorial Units for Statistics). Dzięki nowemu podziałowi, Mazowsze może dostać więcej unijnych pieniędzy po 2020 r.
"Sposób dzielenia funduszy europejskich pomiędzy poszczególne kraje i ich regiony jest dość skomplikowany, ale jedna zasada jest jasna - im biedniejszy region, tym większa szansa na więcej pieniędzy" - pisze next.gazeta.pl.
A stolica wyraźnie wybija się pod względem ekonomicznym. Razem z Warszawą Mazowsze jest najbogatszym polskim regionem (109 proc. średniego unijnego PKB). Bez niej jednak jest dużo gorzej - tu PKB per capita jest na poziomie ok. 60 proc. średniej unijnej (PKB samej Warszawy i przylegających regionów to 147 proc. średniej UE).
Mazowsze z wyłączeniem stolicy i okolic jest więc jednym z najbiedniejszych regionów Unii. - Zależy nam na tym, by Polska w kolejnym rozdaniu budżetu UE otrzymała jak najwięcej pieniędzy. Statystyczne wyodrębnienie Warszawy wraz z okolicznymi powiatami zakwalifikuje pozostałą część województwa do wyższego wsparcia po 2020 r. - mówił w 2016 r. wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.
Nowy podział Ministerstwo Rozwoju
Zgodnie z nowym podziałem region warszawski stołeczny tworzy Warszawa oraz powiaty: nowodworski, legionowski, wołomiński, miński, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, grodziski i warszawski zachodni. Drugi region - mazowiecki regionalny - składa się z reszty powiatów województwa mazowieckiego.
Do tej pory jednostek NUTS 2 było w Polsce 16 - pokrywały się z obszarem województw. Teraz będzie ich 17.
Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii? To dobry czy zły pomysł? Piszcie na metrowarszawa@agora.pl albo w prywatnej wiadomości na Facebooku.