Radny Białołęki Filip Pelc (niezreszony) poinformował, że w piątek w lasach w okolicach Legionowa i Jabłonny organizowane będą kolejne zbiorowe polowania na dziki.
Polityk poruszył na Facebooku kwestię bezpieczeństwa mieszkańców Choszczówki na Białołęce. Osiedle domków jednorodzinnych znajduje się w okolicy terenów, które miałyby zostać objęte polowaniem.
Przedstawiciele stowarzyszenia Nasza Choszczówka na spotkaniu z urzędem miasta zostali zapewnieni, że nie mają się czego obawiać. Usłyszeli, że polowanie nie będzie odbywało się w pobliskim lesie.
Ale inną informację dostali od jednego z kół myśliwskich. "Koło Łowieckie 'Mewa' twierdzi jednak, że zostało do tego zobligowane występowaniem choroby ASF (afrykański pomór świń - przyp. red.)" - napisał radny w poście na Facebooku.
Z racji tych sprzecznych informacji radzi mieszkańcom osiedla uważać - np. unikać spacerów - oraz ostrzec sąsiadów. Jeśli w lesie faktycznie prowadzone będą polowania, nietrudno o nieszczęście.
Kilka tygodni temu Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że w zwłokach dzika znalezionego na terenie Warszawy wykryto materiał genetyczny wirusa ASF. To pierwszy warszawski przypadek zarażenia afrykańskim pomorem świń.
O chorobie było głośno już wcześniej. W okolicach stolicy znajdowano martwe dziki, u których stwierdzano chorobę - w gminie Jabłonna, Konstancin-Jeziorna czy Leszno. W grudniu wirus dotarł do miasta.
Czytaj więcej: Pierwszy przypadek afrykańskiego pomoru świń w Warszawie. Co robić, żeby wirus się nie roznosił?
Inspektorat uspokaja, że ludzie nie powinni obawiać się zarażenia wirusem afrykańskiego pomoru świń.
"Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF, w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia lub życia" - czytamy na stronie GIW.
Co myślicie o odstrzale dzików? Piszcie na metrowarszawa@agora.pl albo w prywatnej wiadomości na naszym Facebooku.