Świątecznie udekorowany pociąg po raz pierwszy wyjechał na trasę warszawskiego metra. Ozdoby są zarówno na zewnątrz, jak i w środku wagonów. Dodatkowo skład jest kolorowo podświetlony.
Nie będzie jednak tak łatwo spotkać świąteczny pociąg - jest taki tylko jeden, kursujący na trasie I linii metra. Będzie jeździł według normalnego rozkładu jazdy aż do święta Trzech Króli, czyli do 6 stycznia 2018 r.
Świąteczny wystrój wagonów metra Miasto Stołeczne Warszawa
Wiceprezydent Renata Kaznowska (odpowiedzialna m.in. za politykę mobilności i transportu) poinformowała, że pomysł na świąteczny pociąg metra wyszedł od dyrektora biura promocji Metra Warszawskiego. - Koszt był niebagatelny, ale za wszystko zapłacił sponsor - mówiła.
- Przygotowanie całego pociągu to było nie lada wyzwanie, prace zaczęły się już we wrześniu - dodała Kaznowska. Reakcja ludzi na świąteczny wagon była bardzo pozytywna. - Gdy pociąg wjeżdżał na peron, było słychać takie "wow" - mówiła wiceprezydent.
Faktycznie, podczas przejazdu pociągiem pasażerowie wyglądali na zachwyconych. Robili zdjęcia, pisali wiadomości do swoich znajomych. "K***a, kocham to miasto" - to jedna z reakcji. Można było odnieść wrażenie, że dzięki dekoracjom ludzie uśmiechają się trochę bardziej niż zwykle.
Świąteczny pociąg to niejedyna niespodzianka, na którą natkniemy się 6 grudnia w stołecznej komunikacji. Zarząd Transportu Miejskiego tego dnia wyposażył kontrolerów biletów w... czapki Mikołaja.
Więcej na ten temat: Warszawskie metro zmieni się nie do poznania. Mieszkańcy zachwyceni: Oj, będziemy w kółko jeździć