- To jest napad! - miał krzyknąć zamaskowany mężczyzna po wejściu do salonu Play w Warszawie. Jak donosi "Gazeta Stołeczna" złodziej odciął nożyczkami trzy atrapy najnowszych modeli iPhone i uciekł.
Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 16 w salonie firmy Play w jednym z pawilonów przy al. Jana Pawła II na Woli (przy granicy ze Śródmieściem). Policja potwierdza, że faktycznie zostały skradzione atrapy.
Jak jednak dowiadujemy się w biurze prasowym Komendy Stołecznej Policji, nie można mówić (przynajmniej na razie) o napadzie. - Nasze czynności zmierzają obecnie do ustalenia, z jakim zdarzeniem mamy do czynienia - informują funkcjonariusze.
Na miejscu zakończyły się już czynności. Został m.in. wezwany pies, który wraz z policjantami penetrował teren w poszukiwaniu złodzieja. Policja przesłuchuje też świadków całej sytuacji.