Protesty mieszkańców i aktywistów miejskich nie pomogły. W czwartek Rada Warszawy przegłosowała plan zagospodarowania przestrzennego dla Śródmieścia Południowego. Plan umożliwia budowę pięciu nowych wieżowców w rejonie Nowogrodzkiej i Emilii Plater, w tym budzącego największe kontrowersje wysokościowca Archidiecezji Roma Tower oraz Funduszu Inwestycyjnego BBI Development.
W głosowaniu brali udział zarówno radni PO, jak i PiS. Za były 43 osoby, jedna przeciw. Siedem wstrzymało się od głosu.
Na sesji rady obecni byli mieszkańcy i aktywiści - Jan Śpiewak, Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze czy przedstawiciele partii Razem. Pojawili się również zainteresowani uchwaleniem planu inwestorzy.
Do ostatniej chwili przeciwnicy planu próbowali przekonać radnych, by nie akceptowali projektu. Debata była burzliwa i trwała ok. dwie godziny.
- Decyzja o zaakceptowaniu projektu planu w takim kształcie jest dla mnie kompletnie niezrozumiała - mówił m.in. Konrad Wiślicz-Węgorowski z Partii Razem.
- Ten plan jest po prostu zły i niezgodny z prawem, dlatego chcemy go zaskarżyć - oświadczył Jan Mencwel. O Jarosławie Szostakowskim, przewodniczącym klubu radnych PO powiedział ostro: Dla pana mieszkańcy miasta są dobrzy tylko wtedy, kiedy trzeba sobie z nimi zrobić selfie na demonstracji KOD-u i wrzucić na Facebooka.
Przeciwny planowi od dawna był również Jan Śpiewak. - Ten dokument to próba wciśnięcia tysięcy osób i tysięcy samochodów, które każdego ranka będą próbowały dostać się do centrum. Wyobrażacie sobie, jak będzie wyglądało i tak zakorkowane skrzyżowanie Alej Jerozolimskich i Emilii Plater? - pytał aktywista.
Stowarzyszenie już zapowiedziało, że podejmie kroki w celu zaskarżenia planu w obecnym jego kształcie.
Inwestorzy bronili planu. Krzysztof Tyszkiewicz z BBI Development (spółki, która wraz z Archidiecezją chce budować Roma Tower - nazywanego przez mieszkańców ironicznie Nycz Tower, od nazwiska kardynała Kazimierza Nycza) przekonywał, że plan procedowany jest siedem lat, a jego założenia nie uległy zmianom co najmniej od lat sześciu. - Czas w końcu go uchwalić - mówił.
Dodał, że w debacie pojawia się mnóstwo przekłamań. Przekonywał, że centralny obszar biznesu powinien znajdować się właśnie w tym rejonie. Zapewniał, że w tym miejscu powstaną nie tylko wieżowce, ale "wielofunkcyjne centrum miasta, żywe o każdej porze dnia i nocy".
W czwartek 23 listopada stowarzyszenie Miasto Jest Nasze złożyło w sprawie "Nycz Tower" zawiadomienie do prokuratury na miejskich urzędników. MJN uważa, że urzędnicy mogli nie dopełnić obowiązków służbowych.
Chodzi o analizę środowiskową (część planu miejscowego). Działacze MJN mieli odkryć, że odnosi się ona do nieaktualnych aktów prawnych - niektóre były już dawno uchylone. Ponadto cała prognoza środowiskowa jest zdaniem stowarzyszenia "napisana niedbale i pełna wewnętrznych sprzeczności". "Miasto przyjęło bubel prawny za ćwierć miliona złotych" - twierdzi MJN.
Czytaj więcej: "Miasto przyjęło bubel prawny za ćwierć miliona". Będzie śledztwo w sprawie wieżowca w centrum Warszawy?
Co myślisz o budowie nowych wieżowców w centrum Warszawy? Napisz do nas: metrowarszawa@agora.pl lub wyślij prywatną wiadomość na Facebooku Metrowarszawa.