Fatalny błąd władz Łomianek. Pomylili powstańców z niemieckimi zbrodniarzami

W Łomiankach pojawiły się nowe murale, które mają nawiązywać do Powstania Warszawskiego. Jak się okazuje, popełniono poważny, historyczny błąd. Ludzie błyskawicznie go wychwycili.

Na oficjalnej stronie urzędu gminy Łomianki pojawiła się informacja o tym, że przy zbiegu ulic Jedności Robotniczej i Warszawskiej pojawił się mural nawiązujący do czasów Powstania Warszawskiego. "Chwała i cześć bohaterom!" - piszą na stronie.

Mały Powstaniec i zbrodniarze

W pierwszej informacji, która już zniknęła ze strony, napisano, że malowidło powstało na wniosek Zarządu Osiedla Powstańców, przy wsparciu burmistrza Łomianek. 

Jest Mały Powstaniec oraz znak Polski Walczącej. Wśród namalowanych postaci znaleźli się również dorośli powstańcy. Wszystkie projekty zostały oparte na autentycznych zdjęciach z czasów powstania.

Niestety, popełniono również rażący błąd. Zauważono bowiem, że do zaprojektowania jednego z fragmentów muralu zamiast zdjęcia powstańców jako wzoru użyto fotografii przedstawiającej niemieckich zbrodniarzy wojennych - bandę Dirlewangera.

Kim byli Dirlewangerowcy?

Chodzi o 36. Dywizję Grenadierów SS „Dirlewanger”. Jak czytamy w Wikipedii była to specjalna jednostka karna Waffen-SS do zwalczania partyzantów. Dywizja dokonała podczas II wojny światowej licznych zbrodni wojennych, które skupiały się głównie na tyłach frontu wschodniego.

Do jej szeregów rekrutowano przede wszystkim kryminalistów z niemieckich więzień oraz obozów koncentracyjnych. Jej dowódcą był Oskar Dirlewanger - niemiecki zbrodniarz wojenny. Zarówno cała jednostka, jak i jej dowódca znani byli ze swojej szczególnej okrutności.

Historycy oceniają, że Dirlewangerowcy mogli być odpowiedzialni za śmierć co najmniej 60 tysięcy ludzi - w szczególności cywili. Duża część ofiar została spalona żywcem. 

Na ramieniu mężczyzny na pierwszym planie dodano biało-czerwoną opaskę, która nie pojawia się oczywiście na oryginalnym zdjęciu. 

"Co za przegięcie"

W komentarzach pod postami ludzi, którzy wykryli błąd, posypały się krytyczne słowa pod adresem władz Łomianek.

"Tak się kończy, jak się chce coś "sławić", a ma się g**niane pojęcie na dany temat" - pisze Łukasz.

"Noż k***a mać, co za przegięcie" - pisze Michał.

"Skoro patriotyzmem jest hajlowanie na marszach, to zaraz się okaże, że prawdziwymi powstańcami właśnie były takie bandy" - komentuje Łukasz.

"Nie wierzę (własnym oczom)" - pisze Jakub Dymek.

"To żaden patriotyzm. Ignorancja i idiotyzm..." - pisze Krzysztof.

Zamalowany błąd

Udało nam się skontaktować z zastępcą burmistrza Łomianek - Piotrem Rusieckim. 

W rozmowie z Metrowarszawa.pl Rusiecki mówi, że fragment muralu już został zamalowany. Dodał także, że był on inicjatywą mieszkańców osiedla, na którym się pojawił, nie urzędu gminy.

Artysta po prostu popełnił błąd. Niemniej i tak chcielibyśmy za niego poprosić, do tego nie powinno dojść - mówi Piotr Rusiecki.

Na oficjalnej stronie internetowej Gminy Łomianki pojawiło się również oficjalne oświadczenie z przeprosinami.

Zarząd Osiedla Powstańców przeprasza mieszkańców Łomianek i wszystkie osoby, które mogą czuć się dotknięte, za wykorzystanie (...) niewłaściwego zdjęcia. Celem Zarządu i mieszkańców osiedla - pomysłodawców tego muralu - było zadbanie o tę wspólną przestrzeń. Tematyka miała nawiązać do wydarzeń z czasów Powstania Warszawskiego. Artysta, któremu zlecono wykonanie w tym miejscu dekoracji, postąpił w naszej ocenie zbyt lekkomyślnie - czytamy.

Za pomyłkę przeproszono również burmistrzów Łomianek oraz Urząd Miejski.

63 dni w 3 minuty. Tak wybuchało i padało Powstanie Warszawskie [ANIMACJA]

Chcesz podzielić się swoją historią? Napisz do nas na metrowarszawa@agora.pl lub napisz do na na Facebooku.

embed
Więcej o: